Aha, napiszę jeszcze jak go używam, bo sporo od tego zależy.
1. Usuwam z płyty jakieś większe skwarki, jesli są ;)
2. Rozprowadzam VitroClen mokrą ścierką z mikrofibry (głównie dlatego, że
jest trwała, ale może być cokolwiek :) )
3. Zostawiam mniej-więcej do wyschnięcia - jeśli akurat mi się nie spieszy
4. Płuczę ścierkę i zmywam płytę dwa razy - ale ma być mokra!
5. Wycieram do sucha papierowym ręcznikiem
6. Ewentualne drobne przypalenia zeskrobuję ostrzem nożyka - przy odrobinie
wprawy całe mycie płyty to 3 minuty.
Pozytywny skutek gwarantowany - czyszczę w ten sposób płytę od sześciu lat,
a z początku kombinowałem na różne sposoby.

Uwaga na nożyk - najlepiej działają używane na płask odłamywane wkłady do
wysuwanych noży a'la Stanley - można sobie dorobić oprawkę, jeśli kto ma
dwie lewe ręce i boi się pokaleczyć ;). Różnego rodzaju skrobaki z miękkimi
"żyletkami" można o dupy kant...

T.