Dnia Thu, 09 Jan 2014 12:24:28 +0100, Jakub A. Krzewicki napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Thu, 09 Jan 2014 04:59:50 +0100, Jakub A. Krzewicki napisał(a):
>>
>>> Możesz sobie szanować swoje ciało po śmierci, ja i owszem szanuję
>>> własne, jednak dopóki żyje i jest sprawnym narzędziem umysłu.
>>
>> Tu nie tylko o FIZYCZNE poszanowanie (swego lub czyjegoś) ciała chodzi,
>> tylko o szacunek moralny dla bezbronnej! cudzej INTYMNOŚCI - intymności
>> cudzego ciała (nieważne czy żywego, czy martwego) i intymności cudzej
>> śmierci.
>>
>> Swego ciała możesz nie szanować, ani swojej intymności. Ważne, żeby
>> znalazły one szacunek u innych ludzi, którzy się z nimi będą obchodzić jak
>> należy. Bo na tym polega człowieczeństwo - i Ty z obcym ciałem i
>> intymnością śmierci masz się obchodzić z szacunkiem.
>> Czaisz?
>
> Moje poszanowanie ciała po śmierci jest przynajmniej na tyle silne, że nie
> pozwolę go zjeść brudnemu robalowi. Tylko ogień albo mieszkańcy przestworzy
> będą miały z nim do czynienia.

Ale dlaczego ciągle gadasz o swoim? I to bez związku.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein