« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2012-11-02 00:54:04
Temat: Re: Kup kostkę!Dnia Thu, 1 Nov 2012 12:14:11 -0700 (PDT), czeremcha napisał(a):
> W dniu czwartek, 1 listopada 2012 20:10:54 UTC+1 użytkownik Ikselka napisał:
>
>> W moim? - ba, m�j ros� polega g��wnie na wielogodzinnym powolnym
>> rozgotowywaniu mi�sa, wi�c je�li go odparuj� do konsystencji sklepowej
>> "kostki", to u mnie b�dzie z 90% :-)
>
> Ale przecież mięso ci nie znika w garnku ;-)Skąd w takim razie bierze się mięso
rosołowe na krokiety i inne takie?
Aha i jeszcze - miałabym tu bardziej na mysli sytuację, w której
gotowałabym rosół na tzw koncentrat; wtedy przecież nie zostałoby mi w nim
na krokiety nic a nic - wszystko poszłoby w wywar.
Kiedyś, w dawnych wiekach ;-) tak własnie robiono koncentrat bulionu.
Gdzies nawet mam przepis, w jakimś reprincie Monatowej czy coś :-)
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2012-11-02 14:38:38
Temat: Re: Kup kostkę!Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>>> http://finanse.wp.pl/kat,104124,title,Alarm-Kostki-r
osolowe-to-chemiczna-bomba,wid,15054145,wiadomosc.ht
ml
>>
>> Fakt i wszystko jasne.
>
> Co jest tam nieprawdą? - ale konkretnie.
A kto twierdzi, że tam jest nieprawda? Tam jest sama prawda, tyle że
głównie trzeci jej rodzaj. Zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę całość i
jej wydźwięk w umysłach prostych czytelników.
>> Pewnie nie wiesz, ale rosołek uwarzony przez ciebie zawiera
>> niezliczone substancje CHEMICZNE,
>
> Ja nawet wiem, że zawiera same takie, począwszy od wody, aż po sole
> i
> aminokwasy :->
Więc czemu szmatławiec straszy prostaczków CHEMIĄ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2012-11-02 15:06:39
Temat: Re: Kup kostkę!W dniu piątek, 2 listopada 2012 15:38:46 UTC+1 użytkownik Alek napisał:
> Więc czemu szmatławiec straszy prostaczków CHEMIĄ?
A kiedyś tak ładnie na ten temat pisali:
"Życie to forma istnienia białka..."
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2012-11-02 15:07:22
Temat: Re: Kup kostkę!W dniu piątek, 2 listopada 2012 15:38:46 UTC+1 użytkownik Alek napisał:
> Więc czemu szmatławiec straszy prostaczków CHEMIĄ?
No i ogólnie - bo prostaczkowie łatwi są do straszenia... ;-)
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2012-11-02 16:16:21
Temat: Re: Kup kostkę!Użytkownik "czeremcha" <1...@g...com> napisał
> Więc czemu szmatławiec straszy prostaczków CHEMIĄ?
No i ogólnie - bo prostaczkowie łatwi są do straszenia... ;-)
Pretensje mam do straszycieli, bo cynicznie wykorzystują słabość
swoich czytelników. Zresztą dokładnie to samo robią... a, nieważne,
bez polityki ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2012-11-12 06:30:53
Temat: Re: Kup kostkę!W dniu 01.11.2012 20:01, czeremcha pisze:
> Kupuję, używam i żyję. Nie zawsze chce mi się gotować rosół przez dwie godziny,
żeby potem na jego bazie robić zupę.
>
> Wracając do artykułu - bulionetki są bez zarzutu ;-) Pitolenie o ilości mięsa jest
tylko pitoleniem, bo ile mięsa procentowo jest w rosołowym wywarze?
>
> Ania
>
No i kto kupuje kostki dla mięsa w nich zawartego? O_o
--
Pozdrówki
Anai
***** Moje słit focie: http://infobot.pl/r/26aE *****
******* http://annape.digart.pl/digarty/ *********
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2012-11-12 12:21:45
Temat: Re: Kup kostkę!Dnia Mon, 12 Nov 2012 07:30:53 +0100, Anai napisał(a):
> W dniu 01.11.2012 20:01, czeremcha pisze:
>> Kupuję, używam i żyję. Nie zawsze chce mi się gotować rosół przez dwie godziny,
żeby potem na jego bazie robić zupę.
>>
>> Wracając do artykułu - bulionetki są bez zarzutu ;-) Pitolenie o ilości mięsa jest
tylko pitoleniem, bo ile mięsa procentowo jest w rosołowym wywarze?
>>
>> Ania
>>
>
> No i kto kupuje kostki dla mięsa w nich zawartego? O_o
Zdarzyło mi się używać w czasie, kiedy jakas katastrofa mnie dopada,
owszem. Np kiedy trzeba rozmnożyć zupę nagle :-)
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2012-11-12 12:36:13
Temat: Re: Kup kostkę!W dniu 12.11.2012 13:21, Ikselka pisze:
>> No i kto kupuje kostki dla mięsa w nich zawartego? O_o
>
> Zdarzyło mi się używać w czasie, kiedy jakas katastrofa mnie dopada,
> owszem. Np kiedy trzeba rozmnożyć zupę nagle :-)
>
No O.K.... każdemu się zdarza ;) a przynajmniej większości :P
Nie o to mi chodzi... Argument, że kostki są blee, bo jest w nich mało
mięsa jest dla mnie bez sensu, bo nie znam nikogo, kto kupowałby je z
myślą, że zastąpi mu ona mięso..
--
Pozdrówki
Anai
***** Moje słit focie: http://infobot.pl/r/26aE *****
******* http://annape.digart.pl/digarty/ *********
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2012-11-12 13:21:00
Temat: Re: Kup kostkę!W dniu 01.11.2012 o 20:01 czeremcha <1...@g...com> pisze:
> Kupuję, używam i żyję. Nie zawsze chce mi się gotować rosół przez dwie
> godziny, żeby potem na jego bazie robić zupę.
>
> Wracając do artykułu - bulionetki są bez zarzutu ;-) Pitolenie o ilości
> mięsa jest tylko pitoleniem, bo ile mięsa procentowo jest w rosołowym
> wywarze?
Jakie pitolenie o ilości mięsa? U mnie mięso się rozdrabnia i wali do
zupy, aby miała jakąś wartość oprócz dostarczania tłuszczy i węglowodanów.
Ewentualnie mieli się i robi krokiety/pierogi na drugie danie. Więc jak
ktoś kupuje kostkę to w 90% przypadków zrobi jakąś bezwartościową kupę za
jej pomocą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2012-11-12 15:26:38
Temat: Re: Kup kostkę!W dniu poniedziałek, 12 listopada 2012 14:21:00 UTC+1 użytkownik gosmo napisał:
> Jakie pitolenie o ilości mięsa? U mnie mięso się rozdrabnia i wali do
> zupy, aby miała jakąś wartość oprócz dostarczania tłuszczy i węglowodanów.
> Ewentualnie mieli się i robi krokiety/pierogi na drugie danie. Więc jak
> ktoś kupuje kostkę to w 90% przypadków zrobi jakąś bezwartościową kupę za
> jej pomocą.
Mało wiesz o kupach... :-> I równie mało o zupach :->
Nie każdy musi mieć mięso w zupie i w drugim. Chyba, że zupa jest jednogarnkowym
obiadem. Ba - nie każdy musi jeść mięso codziennie...
A wielu zup z mięchem to ja sobie w ogóle nie wyobrażam...
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |