« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2004-02-27 08:48:40
Temat: Re: Kwasniewski o jablkach
"Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> wrote in message
news:c1luos$9ng$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "klamliwa eulalia" <a...@r...megapolis.pl> napisał w
> wiadomości news:c1lsdo$114a$1@mamut.aster.pl...
> >
> > "Sowa" <m...@b...pl> wrote in message
> > news:c1lr75$97v$1@news.onet.pl...
>
> > otoz to....:-)
> > poza tym jabluszko idealnie sie nadawalo na takie tricki kulturowe:
> > bo pospolite, duzo go bylo
> > bo uadne czerwoniutkie a tu nagle w srodku zly robaczek
> > :-)))
>
> Jaki tam robaczek, nie zapominaj, że do zjedzenia jabłka namawiał
> Ewę wąż. A czym się charakteryzuje ta gadzina? No właśnie, świetnie
> mu idzie producja jadu, czyli trucizny, a więc wąż jest specjalistą
> od trucia... :)
> I w alegorii biblijnej to akurat właśnie wąż, a nie inne (czyt.
niejadowite
> wierzę) podaje owoc (symboliczne jabłko) Ewie. Nietrudno ten rebus
> zrozumieć, jeśli się chce.
ale my rozmawiamy o ciemnej gawiedzi,a takowej do alegorii, weza, drzewa
zlego i dobrego to daleko.......
jablko bylo swietnym swojskim elementem ukazania walki dobra ze zlem i tego
ze to co pozornie wydaje sie dobre czesto bywa robakiem zla toczone
> Ciekawy tylko w tym kontekście jest symbol medycyny - wąż z kielichem
> (napełniony jadem?)... ;)
ten waz to jest waz z laski hipokratesa, nie ta bajka..........
>
> > > > aducha co sie zlamala i pije czerwony barszczyk
>
> Eee tam, już Ci nie wierzę, aducha kłamczucha... ;)
> Na pewno podjadasz mężowi ten smalczyk :)
apeluje o niestosowanie lepperyzmu
aducha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2004-02-27 08:51:55
Temat: Re: Kwasniewski o jablkach
"Iwona" <i...@W...pl> wrote in message
news:c1mv76$tu8$1@absinth.dialog.net.pl...
> Anka Łazowska ( a...@p...onet.pl ) wrote :
>
> > Ale co to zycie byloby warte bez jablek?
> > Tak to przynajmniej jablka wnosza "swiatlo" w ponura, szara i
beznadziejna
> > rzeczywistosc.
> > Zreszta - ponoc co niezdrowe to najbardziej smakuje. A wiec - jablka
gora!
> > ;))))))))
> >
> > Anka
>
> Do czasu...
> Nie ukrywam, że także byłam wielbicielką jabłek i zjadałam ich całe
mnóstwo
> nie zdając sobie sprawy jakie spustoszenie wywoływały w moim organizmie.
> Winiłam wszystko, tylko nie jabłka. Przecież są takie "zdrowe".
> To lekarka (!) - ze zwykłej przychodni, mnie uświadomiła o ich negatywnym
> działaniu (wbrew temu co przyjęło się dotychczas mówić).
dokladnie jakim??
I tak nie chciało
> mi się wierzyć, przecież tyle się wokół trąbiło, żeby zjadać codziennie
> jabłka, a tu się dowiaduję, że szkodzą. Później potwierdził to
gastrolog...
i co dokladnie powiedzial???
>
pzdr
aducha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2004-02-27 08:54:28
Temat: Re: Kwasniewski o jablkach
Użytkownik "Anka Łazowska" <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:6bfe.00000188.403e7d47@newsgate.onet.pl...
>
> Ale co to zycie byloby warte _bez_ jablek?
> Tak to przynajmniej jablka wnosza "swiatlo" w ponura, szara i
beznadziejna
> rzeczywistosc.
ponura i szara rzeczywistosć ??? dlaczego
Slawek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2004-02-27 08:57:54
Temat: Re: Kwasniewski o jablkach
Użytkownik "Iwona" <i...@W...pl> napisał w wiadomości
news:c1mv76$tu8$1@absinth.dialog.net.pl...
> Anka Łazowska ( a...@p...onet.pl ) wrote :
> Jednak nie. W rozmowach z różnymi ludźmi wychodziło często, że źle się
czują po zjedzeniu jabłek i dlatego ich unikają - szczególnie surowych.
Ja i moja koleżanka zauważyłyśmy, że zawsze wkrótce po zjedzeniu jabłka
pojawia się uczucie głodu. Długo nie rozumiałyśmy dlaczego.
A to zwykły pik insulinowy.
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2004-02-27 08:59:20
Temat: Re: Kwasniewski o jablkachSowa:
> Sowa - co nie rozumie po co trzymać w szafie ubrania w których się nie
> chodzi i nie zamierza chodzić.
Jak to - po co? Z sentymentu, albo dla dzieci.
--
pozdrawia żona, co podkoszulków z Megadeth nie zamierza wyrzucać :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2004-02-27 09:02:00
Temat: Re: Kwasniewski o jablkachklamliwa eulalia w wiadomości news:c1n0fq$1n61$1@mamut.aster.pl pisze:
> i co dokladnie powiedzial???
"Ty zmiazdzysz mu glowe, a on zmiazdzy ci piete."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2004-02-27 09:11:13
Temat: Re: Kwasniewski o jablkach
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:c1n0qi$ev0$1@news.onet.pl...
> > Jednak nie. W rozmowach z różnymi ludźmi wychodziło często, że źle się
> czują po zjedzeniu jabłek i dlatego ich unikają - szczególnie surowych.
>
> Ja i moja koleżanka zauważyłyśmy, że zawsze wkrótce po zjedzeniu jabłka
> pojawia się uczucie głodu. Długo nie rozumiałyśmy dlaczego.
> A to zwykły pik insulinowy.
Albo zwykła autosugestia.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2004-02-27 09:18:03
Temat: Re: Kwasniewski o jablkach
> Ja i moja koleżanka zauważyłyśmy, że zawsze wkrótce po zjedzeniu jabłka
> pojawia się uczucie głodu. Długo nie rozumiałyśmy dlaczego.
> A to zwykły pik insulinowy.
>
> Krystyna
a jak dostrzegłaś z koleżanka ten pik insulinowy ???
a może jednak uczucie głodu było i jest związane z wydzielaniem się soków
trawiennych w żołądku po zjedzeniu jabłka ??
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2004-02-27 09:21:20
Temat: Re: Kwasniewski o jablkach
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:c1n0qi$ev0$1@news.onet.pl...
> Ja i moja koleżanka zauważyłyśmy, że zawsze wkrótce po zjedzeniu jabłka
> pojawia się uczucie głodu. Długo nie rozumiałyśmy dlaczego.
> A to zwykły pik insulinowy.
>
Ale chaciur udowadnia że insulina do fruktozy nie robi pików ;)
Slawek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2004-02-27 09:47:56
Temat: Re: Kwasniewski o jablkachmy friend klamliwa eulalia ( a...@r...megapolis.pl ) wrote :
>
> "Iwona" <i...@W...pl> wrote in message
> news:c1mv76$tu8$1@absinth.dialog.net.pl...
> > Anka Łazowska ( a...@p...onet.pl ) wrote :
> >
> > > Ale co to zycie byloby warte bez jablek?
> > > Tak to przynajmniej jablka wnosza "swiatlo" w ponura, szara i
> beznadziejna
> > > rzeczywistosc.
> > > Zreszta - ponoc co niezdrowe to najbardziej smakuje. A wiec - jablka
> gora!
> > > ;))))))))
> > >
> > > Anka
> >
> > Do czasu...
> > Nie ukrywam, że także byłam wielbicielką jabłek i zjadałam ich całe
> mnóstwo
> > nie zdając sobie sprawy jakie spustoszenie wywoływały w moim organizmie.
> > Winiłam wszystko, tylko nie jabłka. Przecież są takie "zdrowe".
> > To lekarka (!) - ze zwykłej przychodni, mnie uświadomiła o ich
> > negatywnym działaniu (wbrew temu co przyjęło się dotychczas mówić).
>
> dokladnie jakim??
Wiesz, trochę już latek minęło od tamtego czasu...Mówiła m.in. o
nadkwasocie, wrzodach, zapaleniu trzustki, jelit i coś tam jeszcze...
> I tak nie chciało
> > mi się wierzyć, przecież tyle się wokół trąbiło, żeby zjadać codziennie
> > jabłka, a tu się dowiaduję, że szkodzą. Później potwierdził to
> gastrolog...
>
> i co dokladnie powiedzial???
Podobnie(j.w.), i odradzał ich jedzenie (no, ew. ugotowane)
Pzdr.
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |