Data: 2009-05-11 15:47:00
Temat: Re: Kwitnący krzew
Od: Beata Mateuszczyk <b...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
mirzan pisze:
>>> Moja koleżanka znalazła w pieluszce dziecka nie przetrawiony listek.
>
> To straszne.To przerażajace.Nie opowiadaj takich horrorów,bo można pęc.
> Ze śmiechu.Zajrzyj do tego urządzenia...po zjedzeniu sałaty.Celuloza nia trawi
> się w ludziach.
To był akurat tylko przykład tego, ze małe dziecko wszystko bierze do
buzi i trzeba go ciągle pilnować. Akurat ta roślinka trująca nie była,
ale mogła być.
Oczywiście można, mając małe dzieci, sadzić wszystko jak leci, również
rośliny trujące, a potem biegać za takim dwulatkiem i pilnować cały
czas, czy czegoś do buzi nie wzięło. Ja wole poczekać i pewne rośliny
posadzić jak dzieci podrosną.
Pozdrawiam
Bea
|