Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!n
ews.internetia.pl!not-for-mail
From: "LM" <l...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: LEPIEJ ODEJŚĆ Z TEGO ŻYCIA.....
Date: Fri, 25 Jan 2002 03:21:18 +0100
Organization: Netia Telekom S.A.
Lines: 84
Message-ID: <2...@a...poleczki.dialup.inetia.pl>
References: <a2mrdm$moo$4@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: as2-155.poleczki.dialup.inetia.pl
X-Trace: news.internetia.pl 1011925644 23882 195.114.163.155 (25 Jan 2002 02:27:24
GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 25 Jan 2002 02:27:24 GMT
X-Tech-Contact: u...@i...pl
X-Server-Info: http://www.internetia.pl/news/
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:22205
Ukryj nagłówki
Użytkownik "RAFIK" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a2mrdm$moo$4@news.tpi.pl...
> Tak, życie nie oszczędza nas. Nie rozumiem jak można sobie radzić będąc
> niepełnosprawnym (inwalidą)....
Wiesz - ja zupelnie nie rozumiem, jak mozna sobie radzic nie bedac inwalida
;-)
No bo pomysl - taki zdrowy facet - nie ma szans na rente, tylko musi
pracowac, nie wpuszcza go nigdzie bez kolejki, nie przyjma go do szpitala,
gdzie mozna poznac takie fajne, sliczne i mile siostrzyczki... Jednym slowem
kompletne dno... ;-)
A tak poważniej - zycie nie oszczedza nikogo: ani sprawnych, ani
niepelnosprawnych. I tak naprawde bardzo zludne jest dzielenie ludzi na
szczesliwych zdrowych i nieszczesliwych inwalidow, bo czesto bywa dokladnie
odwrotnie.
Radzic mozna sobie na wiele sposobow. Dla mnie najwazniejszym jest to, aby
umiec skupic sie na tym co sie posiada, co sie moze, a nie na tym czego sie
nie moze i nie da. Trzeba umiec sie cieszyc nie tylko z duzych sukcesow, ale
i z rzeczy codziennych, z rzeczy drobnych - z tego wszystkiego co jest dobre
na codzien, ba - z tego wszystkiego co nie jest zle...
Nie ten jest szczesliwy, kto duzo posiada, ale ten - kto potrafi zadowolic
sie tym co posiada. A dla mnie jeszcze - potrafi poza tym zadowoleniem
podejmowac proby siegania wyzej i dalej.
>Skąd wziąć siłę do pokonywania trudności,
> skąd czerpać radość skoro przed nami wiadoma droga?
Juz Ci po czesci odpowiedzialem wyzej. A co do tego, ze wiadoma droga - to
kto tak naprawde wie, co kazdego z nas czeka? Czlowiek zdrowy, piekny i
bogaty - jutro moze stracic wszystko, a ktos pozornie skazany moze np.
spotkac na swej drodze cos, co radykalnie odmieni jego zycie... Niezbadane
sa sciezki...
>Ludzie nie potrafią o
> tym rozmawiać, nie potrafią współczuć, nie potrafią kochać, są zwierzętami
> odrzucającymi słabszych.
Widzisz - zadam Ci takie przewrotne pytanie na poczatek: co to jest
wspolczucie i dlaczego?
Ludzi mozna dzielic na dobrych i zlych, na takich ktorym mozna pomoc, i od
ktorych mozna pomoc otrzymac... A wspolczucie, to jest tak naprawde proba
oszustwa - i to dla obu stron. Wspolczujacemu sie wydaje, ze jest bardzo
dobry, bo ubolewa nad czyims losem (zamiast mu pomoc), a ow biedak, zamiast
wziac sie w garsc - ma doskonaly pretekst, zeby jeszcze bardziej sie
dolowac, jaki to on biedny...
Dla mnie takie gole wspolczucie, to obok klamstwa, zawisci czy nienawisci -
jedno z bardziej podlych uczuc (choc czasem wyplywa z calkiem szlachetnych
pobudek) ...
Tak wiec pierwsze co zrob - to "olej" wspolczucie. Zastanow sie szczerze i
rzetelnie - czego tak naprawde potrzebujesz. Potem, co mozesz osiagnac sam,
a w czym potrzebujesz pomocy. I wtedy okaze sie, ze mnostwo jest ludzi,
ktorzy moga i zechca Ci pomoc.
Tak - ludzie nie potrafia rozmawiac o wielu rzeczach - ale takze dlatego, ze
nie wiedza co z tej rozmowy ma wynikac. Czy tak naprawde ty sam wiesz jakich
rozmow oczekujesz, z kim i po co? Co chcialbys powiedziec i co uslyszec?
Jesli to bedziesz wiedzial - rozmowcy sie znajda...
A kochac ludzie potrafia.... Nawet nie wiesz jak bardzo...
>I tak jak to było w książce Fiedlera "Zierzęta z
> lasu dziewiczego", gdzie żółw pożarł arrasari, ponieważ był chory i miał
> złamane skrzydło, żółw, po którym nikt by się tego nie spodziewał, tak i w
> życiu nawet słabszy odrzuci od siebie bardziej słabszego, mimo iż jego
> samego odrzucili zdrowsi, bo jak zwierzę nie znosi "gorszych". Jest to
> wstrętne, tak samo wstrętne jakie bywa i nasze życie.
> A przecież wszyscy tak chcą żyć......
I nie widzisz tutaj sprzecznosci? Gdyby zycie bylo tak wstretne jak mowisz,
to niby dlaczego wszyscy by chcieli zyc? Poza pojedynczymi desperatami,
wszyscy jakos kurczowo trzymaja sie tego wstretu. Czy nie zastawawia Cie to?
Otoz zdradze Ci pewna tajemnice. Zycie jest cudowne, jest piekne i
wspaniale - trzeba to tylko chciec dostrzec. Chciec dostrzec - to warunek
konieczny. Umiec dostrzec - przyjdzie samo... Zdziwisz sie - jak szybko...
Pozdrawiam
Leszek Maziarz
|