Data: 2012-02-10 20:56:28
Temat: Re: Lalka
Od: J-23 <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 10 Lut, 14:35, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 9 Feb 2012 21:53:54 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 9 Lut, 23:23, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Thu, 9 Feb 2012 13:39:37 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>
> >>> On 9 Lut, 22:32, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >>>> Dnia Thu, 9 Feb 2012 13:03:47 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>
> >>>>> On 9 Lut, 21:45, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >>>>>> Dnia Thu, 9 Feb 2012 12:22:26 -0800 (PST), glob napisał(a):
>
> >>>>>>> Wokulski lalka no zaraz walnę ze śmiechu, może przestaniesz ludzi w
> >>>>>>> błąd wprowadzać. Co jest, jak nie czytacie książek to streszczenie
> >>>>>>> chociaż przeczytaj.
>
> >>>>>> I jeszcze - ja czytam i myslę przy tym. Utarte głupoty, wciskane uczniom od
> >>>>>> lat do bezmyślnych głów nigdy do mnie nie trafiały.
> >>>>>> --
>
> >>>>>> XL
>
> >>>>> raczej, myslisz ze czytasz...
>
> >>>> Ty czytasz, że myślisz - jak se to napiszesz...
> >>>> --
>
> >>>> XL
>
> >>> "Ty czytasz, że myślisz - jak se to napiszesz..."
>
> >>> bez wodki nie razbieriosz, o co w tym chodzi?
>
> >> Bo to jest coś takiego, jak obrazy Malczewskiego - ja nimi oddycham i je
> >> czuję, a Ty musisz mieć bryk, który Ci podpowie, co masz w nich widzieć...
> >> --
>
> >> XL
>
> > Ciekawe ze dla ciebie Wokulski jest postacia negatywna, to jest
> > zupelna nowosc. za to zgodnie z drzemiacym w twojej swiadomosci
> > skostnialy sarmatyzm, ktorego przedstawicielem jest Iza wraz z
> > groteskowym ojcem sa jakims wzorcem postaw Polakow.
>
> Bardzo ciekawe, ale głupie wnioski.
> --
>
> XL
Mowisz ze glupie wnioski? To zwroc uwage ze Wokulski pozyczyl ojcu
Izabeli 25tys. rubli w zlocie - to tak jakby teraz circe 30-40mln PLN.
Oczywiscie nie majc nawet nadzieji na odzyskanie tych pieniedzy, bo
rodzina Leckich byla bankrutem. Tata Izy bez skrupulow chetny byl
rzucic corke w ramina starszego i niekochanego przez nia Wokulskiego,
bo liczyl na dalsze zastrzyki gotowki od przyszlego ziecia. Z cala
pewnoscia tata Izy, pan Lecki dobrze wiedzial jak zyc godziwie ale nie
mial najmniejszego pojecia za co. Przypominal swoja postawa pewnego
ministra finansow II RP, ktory publicznie stwierdzil ze nie jest wazne
czy Polska bedzie bogata czy bedzie biedna, wazne by byla katolicka.
Maze rzeczony minister mial kwalifikacje na ministra do spraw wyznan?
Dalej powiem ze jesli widze tu jakas negatywna ceche samego
Wokulskiego, to to ze zawracal sobie cztery litery kobieta ktora nie
byla dle niego odpowiednia. Zas powaznie to przeciez widoczne sa tu
dwie sprzeczne postawy, czyli nawiazywanie do czaswo romantyzmu w
wydaniu Leckich, i pozytywizm w postaci Wokulskiego. Ale jak komus
podoba sie bardziej pajacowaty darmozjad, od czlowieka czynu...
|