Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!.POSTED!not-for-mail
From: "Chiron" <e...@o...eu>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Łapa nie w swoich majtach.
Date: Sun, 20 Jan 2013 16:07:45 +0100
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 98
Message-ID: <kdh17q$d98$1@node2.news.atman.pl>
References: <3...@x...googlegroups.com>
<kcsm3c$3n9$1@node1.news.atman.pl>
<4...@b...googlegroups.com>
<2...@w...googlegroups.com>
<kctgf1$oc2$1@node2.news.atman.pl> <kcu2cf$rcg$1@news.task.gda.pl>
<kcu69u$hok$1@node1.news.atman.pl> <kcu7gt$9av$1@news.task.gda.pl>
<kcucbv$nl0$1@node1.news.atman.pl> <kcun1h$ir5$1@news.task.gda.pl>
<kcv9fn$eq7$1@node2.news.atman.pl> <kcvbir$4vo$1@news.task.gda.pl>
<kcvds2$q5q$1@node1.news.atman.pl> <kcvec4$b78$1@news.task.gda.pl>
<kcvf55$rd5$1@node1.news.atman.pl> <kcvghk$fo9$1@news.task.gda.pl>
<7...@g...com>
<kd7dqo$lb9$1@news.task.gda.pl> <kd7iie$die$1@node2.news.atman.pl>
<kdgv16$t0k$1@news.task.gda.pl>
NNTP-Posting-Host: staticline-31-182-122-154.toya.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1358694458 13608 31.182.122.154 (20 Jan 2013 15:07:38
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 20 Jan 2013 15:07:38 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.6157
X-Antivirus: avast! (VPS 130120-0, 2013-01-20), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:649773
Ukryj nagłówki
Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:kdgv16$t0k$1@news.task.gda.pl...
>W dniu 2013-01-17 02:02, Chiron pisze:
>> Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
>>> Ja się np. zastanawiam nad intencją Chironowego, publicznego
>>> wątku gdzieś tam - który się skończył jak było widać - tym, czym
>>> się często kończą prowokacje - podtrzymywaniem nieczystych
>>> emocji.
>>
>> ??? Możesz coś więcej? Zaciekawiłem się.
>
> Wątek nazywa się wprost:
> "zaproszenie dla globa"
> Odpowiedź globa:
> ... Glob opowiedział bajkę o wężu ...
> Reakcja "zaskoczonego" Chirona:
> "Jesteś po prostu chamski"
>
> Pytanie: jakiej innej bajki spodziewał się Chiron w odpowiedzi ?
Wiesz- ma blisko. Mógł wejść, posiedzieć- wyjść kiedy by chciał. Potem
mógłby odnieść sie do tego, czego był świadkiem. Wiem, może mało realne- ale
jednak szansa była- czyż nie? Niczym przecież nie ryzykował- a liczyłem, że
pójdzie po to, żeby móc napisać, co też takiego złego się tam wyczynia. OK-
byłem naiwny. Wcześniej mu proponowałem wizytę domową- duszpasterską. Jednak
glob pomyślał, sobie, że chce mu obić twarz. Tu raczej powinien czuć się
bezpiecznie.
>>> Co do mojej rodziny i przykładu, który wzmiankowałem ...
>>> Urazy urazami, gierki gierkami, wybaczanie wybaczaniem ...
>>> Czasem po prostu wystarczy ognia nie podsycać - a sam wygasa.
>>> I nie trzeba do tego straży pożarnej ani specjalistycznych
>>> rytuałów - tylko rozeznania, która taktyka w danej, konkretnej
>>> sytuacji będzie najkorzystniejsza. Może wystarczy sprawić, że
>>> ludzie po prostu czują się komfortowo. Dać im przykład, że
>>> może być inaczej.
>>>
>>> Z emocjami to często jak z dziećmi - najlepiej działa dobry przykład
>>> potem marchewka - a na końcu dopiero kij.
>> To wszystko prawda. Ja nie twierdzę, że z naprawianiem swoich relacji
>> trzeba czekać do Świąt. Twierdzę tylko, że Wigilia jest doskonałym
>> regulatorem nastrojów, zachęcającym do pojednania. Wiesz- osoba, która
>> do nielubianej osoby w Wigilię powie choćby tylko aby zadość stało się
>> konwenansowi: "Oby Chrystus natchnął Cię swoją Miłością i Łaską" raczej
>> nie rzuci się z nożem na tę osobę. Skoro była w stanie coś takiego
> Chyba nie wiesz, o co chodzi (?)
> Proponuję, żebyś zaprosił Globa na Wigilię, wręczył mu nóż,
> a potem próbował przytulić z takimi właśnie słowami :)))
Stąd moje dążenie do skonfrontowania go z rzeczywistością. Nie wydaje mi
się, żeby miał się na mnie rzucić z nożem. Ba! Uważam, że mógłby się poddać
nastrojowi chwili- kto wie? Wiesz- IMO on tak sobie tu wygaduje różne
głupoty- bo (to moja teoria) jest idealnym produktem, takim archetypem
antykulturowym- lansowanym przez grmścistów. Człowiek pozbawiony kultury,
jakichkolwiek korzeni, dający sobie wmówić, że czarne to białe a żółte to
czarne. IMO- i Ciebie widzę podobnie, choć nie aż tak bardzo. No- bez urazy,
ale tak po prostu uważam.
>> powiedzieć, to taka wypowiedziana myśl zapewne spowoduje, że
>> wypowiadający zobaczy swojego adwersarza jako człowieka. Po prostu. Ten-
>> obdarowany takim życzeniem- może nawet tylko zgodnie z konwenansem- ale
>> też odpowie podobnie. I zapewne od razu nie rzucą się sobie w ramiona
>> (choć przecież i to się zdarza)- ale przecież między nimi zajdzie coś
>> naprawdę...fajnego (bałem się napisać "wielkiego"- ale moze to było
>> właściwsze określenie?). Ach, te konwenanse- co Redarcie?
>
> Jaaasne ...
> Będzie tak cukierkowo, ja w wątku "zaproszenie dla globa" :)))
> Czyli pozytywne intencje, inicjatywa, komunikacja, elementy humoru,
> słowa proste i szczera, dodatkowo wszystko w konwencji bajkowej :)))
> Czy psycholog mógłby sobie wymyślić lepsze zakończenie konfliktu po
> ciężkiej 'terapii' ?
Wiesz- wszystko, cokolwiek się dzieje- najpierw musi zaistnieć jako
myślokształt. No co jest- przecież to takie buddyjskie! Człowiek skłócony z
drugim "na śmierć i życie" po prostu nie wyobrża sobie, że może być inaczej.
Tak się nauczył żyć, postępować- no to tak jest. Nagle zostaje postawiony w
sytuacji, gdzie w rzeczywistości zostaje skonfrontowany z drugim
człowiekiem. Myślał o nim jak najgorzzej. Demonizował go. No a teraz mówi mu
dobre rzeczy. Tamten mu się odwzajemnia...no- może to nie takie zły człowiek
w rzeczywistości? Może troszkę się myliłem?
Przecież to od dawna stosowany sposób na terapiach małżeńskich: mąż
opowiada, jaka jędza z jego żony. Maluje ją w samych negatywach. Żona-
podobnie o mężu. Ani słowa pozytywnego. No i teraz terapeuta każe napisać na
kartce 10 pozytywnych rzeczy o tym drugim- na dodatek prawdziwych. Prawda?
Oczywiście- to nie załatwia problemó między nimi. No ale pokazuje im coś
bardzo ważnego: rozwiązanie istnieje. I warto je znaleźć. Inna rzecz- czy go
będą szukać. Jednak już wiedzą, że mogą.
--
Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles
--
Chiron
|