| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2013-01-13 20:44:14
Temat: Re: Łapa nie w swoich majtach.W dniu niedziela, 13 stycznia 2013 21:20:11 UTC+1 użytkownik Fragile napisał:
> O co Ci w ogóle chodzi? Nie pasi Ci KRK? Ok. Nikt Ci nie każe być
> katolikiem. W czym masz problem, człecze? Bądź sobie buddystą, ateistą
> kimkolwiek chcesz i żyj w zgodzie ze sobą. Skup się wówczas na pozytywach
> tego, w co wierzysz. I daj żyć innym. W spokoju. Ja się buddystów ani
> ateistów nie czepiam.
To wszystko byłoby prawdą, gdyby nie to, że kościoły jako instytucje są organizacjami
ekspansywnymi, nastawionymi misyjnie i "zdobywczo".
To co opisałaś jest sytuacją wyidealizowaną, gdzie u podstaw założenia leży
hermetyczność i rozłączność grup światopoglądowych. Tak niestety(?) nie jest, grupy
współistnieją w tej samej przestrzeni, ocierają się o siebie i iskrzą :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2013-01-13 20:48:32
Temat: Re: Łapa nie w swoich majtach.Dnia Sun, 13 Jan 2013 21:42:18 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2013-01-13 21:05, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 13 Jan 2013 17:30:35 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> Czy z tego, co wyżej napisałaś w jakiś sposób wynika, że nie wolno
>>> używać żadnych środków antykoncepcyjnych ?
>>>
>>> Jak dla mnie, to wręcz odwrotnie: wrodzona intuicja wyznacza
>>> granice i bariery, zwyczajna roztropność. Elementarna zasada, by
>>> czynić dobrze. Nie ma tu mowy o zakazie stosowania antykoncepcji,
>>> wręcz odwrotnie - jeśli pomoże ona realizować powyższe idee - to
>>> JAK NAJBARDZIEJ NALEŻY Z NIEJ KORZYSTAĆ. Antykoncepcja jest wtórna
>>> wobec powyższego.
>>
>> Nie rozumiem, dlaczego dla CIEBIEakurat dopuszczenie antykoncepcji jest
>> kryterium poprawności Kościoła...
>> Nie prościej z niego wystąpić lub po prostu do niego nie wchodzić? -
>> unikniesz tej paskudnej jego niepoprawności. To takie proste.
>>
>> Dlaczego ludzie lgną i pragną Kościoła, równocześnie krytykując go za to,
>> co się im w nim nie podoba, a co jest w nim przecież porządkiem ZASTANYM -
>> dlaczego pragnąc go jednocześnie chcą w nim zaprowadzać SWOJE porządki... -
>> NIE ROZUMIEM.
>
> Nie rozumiesz, bo kościół to słowo wieloznaczne. Teraz używasz go w
> sensie 'wspólnota wiernych', a w wątku było o kościele w sensie
> władzy, która uczestniczyła w "konferencji demograficznej w
> Kairze i obecnej w Pekinie"
Dla mnie jest tylko jeden sens słowa Kościół - wspólnota wiernych. I
koniec.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2013-01-13 20:51:43
Temat: Re: Łapa nie w swoich majtach.Dnia Sun, 13 Jan 2013 12:44:14 -0800 (PST), Stalker napisał(a):
> To wszystko byłoby prawdą, gdyby nie to, że kościoły jako instytucje są
organizacjami ekspansywnymi, nastawionymi misyjnie i "zdobywczo".
Jak każda wspólnota. A co, mają być nastawione na ustępowanie i wycofywanie
się przed innymi wspólnotami? Kościół jak każda inna wspólnota musi dbać o
swoje interesy, bo jeśli będzie się wycofywała i będzie biernie godzić się
na wszystkie żądania innych wspólnot oraz odda im swoje terytorium, tym
samym wyda wyrok śmierci na siebie samą. O przetrwanie trzeba walczyć, nie
ma totamto.
--
XL co se myślisz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2013-01-13 21:04:50
Temat: Re: Łapa nie w swoich majtach.W dniu 2013-01-13 21:20, Fragile pisze:
> Dnia Sun, 13 Jan 2013 17:30:35 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> W dniu 2013-01-13 14:28, Fragile pisze:
>>
>>> "... Ale w pięćdziesięciu procentach - a może nawet w dziewięćdziesięciu -
>>> w małżeństwie jest dobrze wtedy, gdy tętni intensywnym rytmem współżycie
>>> seksualne. I naodwrót: w pięćdziesięciu procentach - a może nawet w
>>> dziewięćdziesięciu - w małżeństwie jest źle, nieznośnie z powodu złego
>>> współżycia seksualnego albo gdy ono ustanie zupełnie, całkowicie. ..."
>>>
>>> "... Moja duchowa miłość musi być wyrażona działaniem seksualnym w
>>> najszerszym tego słowa znaczeniu.
>>> Inaczej mówiąc, małżeńskiej miłości duchowej musi towarzyszyć nieustanne
>>> działanie seksualne. Oczywiście, mniej lub więcej wyraźne, bardziej lub
>>> mniej nasilone, w zależności od okoliczności i sytuacji. Niemniej, musi
>>> trwać.
>>> I odwrotnie - jeżeli zanika ten fizyczny wyraz, albo jeżeli całkowicie
>>> przestaje występować, wtedy gaśnie również duchowa miłość małżeńska. ..."
>>>
>>> "... A prawda jest taka, że zostaliśmy stworzeni przez Boga. Cali, wraz ze
>>> sferą seksualną. I jest ona taka święta i taka Boża jak cały człowiek jest
>>> święty i Boży. ..."
>>>
>>> "... Ktoś mi powie na wszelki wypadek: "Ale łatwo o nadużycia w tej
>>> dziedzinie, o wypaczenia, perwersje, aberacje". Odpowiem: Tak jest ze
>>> wszystkim, co człowiecze. Nie tylko ze światem seksu. Ale przecież chroni
>>> nas od błędu wrodzona intuicja, które wyznacza granicę i bariery. Chroni
>>> nas od błędu również zwyczajna roztropność. A zwłaszcza elementarna zasada,
>>> aby czynić dobrze, aby nie wyrządzać ukochanemu człowiekowi krzywdy. ..."
>>>
>>> To tylko maleńki fragmencik.
>>> Jeśli nie wiesz, czyje to słowa, to sobie sprawdź :)
>>
>> Taaa, jakie to piękne
>>
> Skoro piękne, to czemu psioczysz na KRK?
>>
>> i wybiórcze :)
>>
> Ależ w ogóle nie wybiórcze :)
> Prawdziwe.
>>
>> Czy z tego, co wyżej napisałaś w jakiś sposób wynika, że nie wolno
>> używać żadnych środków antykoncepcyjnych ?
>>
>> Jak dla mnie, to wręcz odwrotnie: wrodzona intuicja wyznacza
>> granice i bariery, zwyczajna roztropność. Elementarna zasada, by
>> czynić dobrze. Nie ma tu mowy o zakazie stosowania antykoncepcji,
>> wręcz odwrotnie - jeśli pomoże ona realizować powyższe idee - to
>> JAK NAJBARDZIEJ NALEŻY Z NIEJ KORZYSTAĆ. Antykoncepcja jest wtórna
>> wobec powyższego.
>>
>
> "... KRK stoi na straży władzy.
> Na straży rodziny każdy musi stać sam.
> KRK czasami jest tu przydatny, a czasami szkodzi.
> KRK nie rozumie seksu, jego roli, jego siły np. w naprawianiu
> małżeństw i rodzin. Widzi seks głównie jako źródło zagrożeń,
> które zbyt łatwo wymyka się spod kontroli. ..."
>
> W tych kilku konkretnych (i jakże niezgodnych z prawdą i subiektywnych
> zdaniach), które napisałeś do Chirona, a do których ja się odniosłam, nie
> było ani pół słowa o antykoncepcji. Rozumiem, że teraz chcesz rozmawiać o
> antykoncepcji? A w dalszej kolejności o aborcji może?
>
> O co Ci w ogóle chodzi? Nie pasi Ci KRK? Ok. Nikt Ci nie każe być
> katolikiem. W czym masz problem, człecze? Bądź sobie buddystą, ateistą czy
> kimkolwiek chcesz i żyj w zgodzie ze sobą. Skup się wówczas na pozytywach
> tego, w co wierzysz. I daj żyć innym. W spokoju. Ja się buddystów ani
> ateistów nie czepiam.
Ja się Ciebie przeca też nie czepiam. Jesteś ofiarą systemu, to co mam
się czepiać ? W końcu nie głosowałaś na papieża :)
A tak bardziej serio: problem z kościołem jest taki, że po prostu
zostaje on w tyle. To nie kościół reformuje świat w zakresie
seksualności, ale odwrotnie: świat ogląda się w tył za kościołem
i czeka, aż nadgoni. To, co wyżej zacytowałaś, to efekt rozwoju
kościoła, który zdołał dotrzeć już do pewnych podstaw idei
humanistycznych wspartych wiedzą naukową o człowieku. Teraz
czekamy (czy nawet obserwujemy), jak dociera do akceptacji
antykoncepcji. Potem będziemy patrzeć, jak będzie docierał do akceptacji
homoseksualizmu jako naturalnej i niegroźnej
'odmiany człowieka'. Popatrz - homoseksualizm też jest zupełnie
ok w świetle tego, co zacytowałaś :)))
Jak to możliwe ?
Ano, widzisz, możliwe. Wystarczy nieco pomanipulować przy definicji
'czynić dobrze', 'krzywda'. Na przykład w taki sposób:
"Jak wkładasz siusiaka w odbyt to jest to bardzo, bardzo źle
i wyrządzasz komuś oraz sobie ogromną krzywdę.
Uzasadnienie: homoseksualizm to choroba, a wkładanie siusiaka
nie w tą dziurkę powoduje jej promocję i/lub utrwalanie"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2013-01-13 21:08:57
Temat: Re: Łapa nie w swoich majtach.W dniu 2013-01-13 21:51, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 13 Jan 2013 12:44:14 -0800 (PST), Stalker napisał(a):
>
>> To wszystko byłoby prawdą, gdyby nie to, że kościoły jako instytucje są
organizacjami ekspansywnymi, nastawionymi misyjnie i "zdobywczo".
>
> Jak każda wspólnota. A co, mają być nastawione na ustępowanie i wycofywanie
> się przed innymi wspólnotami? Kościół jak każda inna wspólnota musi dbać o
> swoje interesy, bo jeśli będzie się wycofywała i będzie biernie godzić się
> na wszystkie żądania innych wspólnot oraz odda im swoje terytorium, tym
> samym wyda wyrok śmierci na siebie samą. O przetrwanie trzeba walczyć, nie
> ma totamto.
A wszystko na wzór Chrystusa :)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2013-01-13 21:16:35
Temat: Re: Łapa nie w swoich majtach.W dniu niedziela, 13 stycznia 2013 21:51:43 UTC+1 użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Sun, 13 Jan 2013 12:44:14 -0800 (PST), Stalker napisał(a):
> > To wszystko byłoby prawdą, gdyby nie to, że kościoły jako instytucje są
organizacjami ekspansywnymi, nastawionymi misyjnie i "zdobywczo".
> Jak każda wspólnota. A co, mają być nastawione na ustępowanie i wycofywanie
> się przed innymi wspólnotami? Kościół jak każda inna wspólnota musi dbać o
> swoje interesy, bo jeśli będzie się wycofywała i będzie biernie godzić się
> na wszystkie żądania innych wspólnot oraz odda im swoje terytorium, tym
> samym wyda wyrok śmierci na siebie samą. O przetrwanie trzeba walczyć, nie
> ma totamto.
> XL co se myślisz
No właśnie to :-)
Stalker, zrozumiałaś Fragile?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2013-01-13 21:21:23
Temat: Re: Łapa nie w swoich majtach.Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:43f8c246-0c24-40e4-8a20-752fa6a9822e@googlegrou
ps.com...
W dniu niedziela, 13 stycznia 2013 21:20:11 UTC+1 użytkownik Fragile
napisał:
>> O co Ci w ogóle chodzi? Nie pasi Ci KRK? Ok. Nikt Ci nie każe być
>> katolikiem. W czym masz problem, człecze? Bądź sobie buddystą, ateistą
>> kimkolwiek chcesz i żyj w zgodzie ze sobą. Skup się wówczas na pozytywach
>> tego, w co wierzysz. I daj żyć innym. W spokoju. Ja się buddystów ani
>> ateistów nie czepiam.
>To wszystko byłoby prawdą, gdyby nie to, że kościoły jako instytucje są
>organizacjami ekspansywnymi, nastawionymi misyjnie i "zdobywczo".
>To co opisałaś jest sytuacją wyidealizowaną, gdzie u podstaw założenia leży
>hermetyczność i rozłączność grup światopoglądowych. Tak niestety(?) nie
>jest, grupy współistnieją w tej samej przestrzeni, ocierają się o >siebie i
>iskrzą :-)
No i??? Co złego w iskrzeniu??? W Łodzi do 1939r obowiązywała ewangelików
(głównie Niemców) niepisana zasada, że jak w zasięgu wzroku powstawała
świątynia katolicka- to oni budowali okazalszą ewangelicką. No to jak
powstała katedra łódzka- ewangelicy postawili okazalszy kościół św.
Mateusza. Co Ci się w tym nie podoba?
--
Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2013-01-13 21:22:12
Temat: Re: Łapa nie w swoich majtach.W dniu niedziela, 13 stycznia 2013 22:08:57 UTC+1 użytkownik zażółcony napisał:
> O przetrwanie trzeba walczyć, nie
>
> > ma totamto.
>
> A wszystko na wzór Chrystusa :)))
I Tomása de Torquemady :-D
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2013-01-13 21:22:47
Temat: Re: Łapa nie w swoich majtach.W dniu 2013-01-13 22:04, zażółcony pisze:
>>>> "... A prawda jest taka, że zostaliśmy stworzeni przez Boga.
>>>> Cali, wraz ze
>>>> sferą seksualną. I jest ona taka święta i taka Boża jak cały
>>>> człowiek jest
>>>> święty i Boży. ..."
>>>>
>>>> "... Ktoś mi powie na wszelki wypadek: "Ale łatwo o nadużycia w tej
>>>> dziedzinie, o wypaczenia, perwersje, aberacje". Odpowiem: Tak jest ze
>>>> wszystkim, co człowiecze. Nie tylko ze światem seksu. Ale przecież
>>>> chroni
>>>> nas od błędu wrodzona intuicja, które wyznacza granicę i bariery.
>>>> Chroni
>>>> nas od błędu również zwyczajna roztropność. A zwłaszcza elementarna
>>>> zasada,
>>>> aby czynić dobrze, aby nie wyrządzać ukochanemu człowiekowi krzywdy.
>>>> ..."
> Jak to możliwe ?
> Ano, widzisz, możliwe. Wystarczy nieco pomanipulować przy definicji
> 'czynić dobrze', 'krzywda'. Na przykład w taki sposób:
> "Jak wkładasz siusiaka w odbyt to jest to bardzo, bardzo źle
> i wyrządzasz komuś oraz sobie ogromną krzywdę.
> Uzasadnienie: homoseksualizm to choroba, a wkładanie siusiaka
> nie w tą dziurkę powoduje jej promocję i/lub utrwalanie"
I właśnie taki sposób głoszenia szczytnych idei, 'podpinania'
się pod efekty często ciężkiej pracy innych ludzi (psychologów,
naukowców,terapeutów,lekarzy,filozofów - ale przecież i samego
Chrystusa) połączony z tworzeniem swoistej, katolickiej 'nowomowy'
uważam za wyjątkowo obrzydliwą i szkodliwą manipulację.
Wyjątkowo obrzydliwą, ponieważ na bazie ważnych i dobrych idei
przyciąga się do kościoła pełne dobrych chęci umysły dzieci
a gdzieś 'przy okazji', 'pod spodem' przemyca się 'wiedzę
tajemną', czyli dotyczącą spraw, których na razie nie rozumieją,
ale która już zaczyna kiełkować. Jak zaczynają rozumieć,
to są już w szachu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2013-01-13 21:38:00
Temat: Re: Łapa nie w swoich majtach.Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:kcun1h$ir5$1@news.task.gda.pl...
>W dniu 2013-01-13 14:21, Chiron pisze:
>
>> Owszem- jako instytucja składa się z RÓZNYCH ludzi. Jednak idzisz cały
>> czas fałszywą ścieżką, wyznaczoną przez propagandzistów: chcą oni
>> wmówić, że to wszystko to księża, którzy mają świra na punkcie seksu,
>> etc, itd. Bzdura- otóż KRK to księża, a także o wiele liczniejszy-
>> laikat. W ramach KRK działa wiele organizacji- np Służba Rodzinie,
>> Odnowa W Duchu Świętym, etc. Całkiem laickie osoby prowadzą poradnie
>> rodzinne- i- zdziwisz się pewnie- robią to (nie znam innych)-
>> seksuolodzy. Całkiem świeccy. Istnieje tu ścisła współpraca. i to
>> wszystko. Ja nie ksiądz, a także Ci powiem, że propagowanie seksu
>> prowadzić może wyłącznie do upadku moralności, a więc i całej
>> cywilizacji. Co się przecież wokół dzieje.
>
> 1. Moja mama należy do wspomnianego przez Ciebie ruchu Odnowy W Duchu
> Świętym. Wiem jak to wygląda, mam z mamą bardzo dobry kontakt i dużo
> rozmawiamy.
> 2. Przeszedłem katolicki kurs przedmałżeński.
> 3. Seksu nie trzeba propagować. Sam w sobie jest wystarczająco atrakcyjny.
OK. Jednak jest on propagowany. Wciskany ludziom często wbrew ich woli.
Krzyczy z wielu stron www, gazet, TV, radio. Z większości reklam. Wciska go
siędzieciom w szkołach- często wbrew rodzicom. Nie dyskutuje sięo faktach-
co z Tobą?
> 4. Ryba psuje się od głowy. A jaka jest głowa KRK - każdy widzi.
>
> I to tyle ...
No to znaczy jaki? Napisz konkretnie- bo własnie zrobiłeś wrzutę
propagandową.
> Dlaczego KRK nie zajmie się z równym zaangażowaniem
> np. takimi tematami:
Samo w sobie pytanie...przepraszam, ale trudno mi dopasować słowo: może:
"bzdurne". Tak, to dobre określenie. Dlaczego nie zajmuje się tym, czym się
zajmuje i nie zajmuje tym, czym się nie zajmuje? Sorry, Redart- daj spokój.
Wiesz, że Watykan zajmuje się astronomią, poszukiwaniem obcych cywilizacji,
ma też spore osiągnięcia w dziedzinie telekomunikacji? Ma i swoje patenty-
np opracowali metodę przesyłu sygnału radiowego na falach długich, ale o
jakości prawie takiej, jak na UKF?
> Redystrybucja dochodu pochodzącego ze wzrostu
> PKB powstałego na bazie rozwoju technicznego (pochodna
> automatyzacji procesów przemysłowych) pomiędzy
> grupy społeczne, które w wyniku automatyzacji
> tracą wartość w wyuczonym i aktualnie wykonywanym
> zawodzie. Analiza ograniczeń ludzkich zdolności
> do przekwalifikowywania się lub migracji geograficznej.
I to jest właśnie ten moment, w którym sprowadzasz dyskusję do rynsztoka. Z
poziomu dyskusji 2 osób przechodzisz do cytowania "GW". "Redystrybucja" to
przecież nic innego, jak kradzież, prawda? Takich chętnych Janosików jest
sporo- kręcących ludem prostym, obiecującym, że im coś dadzą- oczywiście, po
odliczeniu odpowiedniej prowizji.
A wiesz, że Jan Paweł II krytykowałzarówno i wszelkiego rodzaju socjalizmy,
jak i wilczy kapitalizm? Mówił o tym bardzo często, apelował do pracodawców
o sprawiedliwe traktowanie pracowników?
> Wzrastający popyt na zasoby naturalne, w tym
> na surowce energetyczne napędzany wzrastającym
> uprzemysłowieniem - tańszy prąd, czy tańsza żywność ?
> Koszty dalszego rozwoju społeczeństw rozwiniętych
> ponoszone przez społeczeństwa najuboższe.
Nie wiem, czy się tym zajmuje. Nawet nie wiem, czy może i czy powinien?
> Analiza sprzeczności między promocją liberalizmu
> gospodarczego a promocją konserwatyzmu kulturowego.
> Na przykładzie: analiza sprzeczności między wywieraniem
> presji na globalne migracje zarobkowe a zaostrzaniem prawa
> migracyjnego.
Proszę o przykład na to, że jest promowany w kulturze chrześcijańskiej
liberalizm gospodarczy i konserwatyzm kulturowy- oczywiście przez ośrodki
państwowe. Nawet dam Ci za to konia z rzędem:-))) Promuje się- owszem:
socjalizm. I jego pochodną kulturową- marksizm intelektualny. Ten AIDS,
który zżera naszą cywilizację od wewnątrz.
--
Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |