Data: 2004-06-30 16:58:23
Temat: Re: Lato
Od: "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
->J.E. Przemysław Dębski<- cbu3ip$jpu$...@i...gazeta.pl naszkrobal/a:
> Nie dlatego, że na podwórku tak mają. Postawa "na bluzgacza" jest
> krzykiem "zaakceptuj we mnie wszystko bez wyjątku". Zauważ, postawa
> "na bluzgacza" aż prosi się o ocenę i zgnojenie za taką postawę.
Uważasz, że coś odkryłeś? (Einstein też się prosił o etykietkę czuba,
tyle, że facet mniej krzyczał ;).
Czy gdyby podrążyć Twoją ścieżką, to nie dojdziemy przypadkiem do
'dychotomii', 'dualizmu', 'dwulicowości' (i inne synonimy) lub po prostu
manipulacji? Zauważ, że moja ścieżka mówi zupełnie coś innego - a to
masz w P.Sie.
> Budzi się chęć wyrwania bluzgacza z Bluzgacza (Bluzgacz, jak masz na
> imię ?) - czy osoba oceniająca Bluzgacza za bluzgacza jest warta
> poznania jego "dobrej" strony ? Nie jest. Bo będzie to poznanie tylko
Dlaczego "nie jest"? Co to znaczy "warta"? Ja bym powiedział "zdolna".
No ale kontynuuj ;)
> w celu dokonania kolejnej oceny, tym razem być może pozytywnej - ale
> tak samo gówno wartej. Sorry - człowiek to nie małpa w klatce, która
> czerpie radość z faktu otrzymania banana gdy się jakiemuś dziecku
> spodoba.
Sugerujesz, że ocena innych powinna przyjąć status 'lamusa'? Czy w
przypadku założenia "PSP = ASCII symulator życia" ocena innych jest do
czegoś potrzebna czy nie? Da się żyć, unikając ciągłych ocen?
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
oTTo
P.S. A co powiesz na bajkę o młokosie, który przerabia obecnie lekturę
obowiązkową p.t. "kształtująca się osobowość"?
--
"Całe moje rozchwianie emocjonalne bierze się stąd, że nieustannie szukam
odpowiedzi na najważniejsze pytania. Wiecznie szukam, cały czas jestem w
drodze."
[P. Kukiz]
|