Data: 2012-03-17 21:10:46
Temat: Re: Leczenie homoseksualist?w
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:jk2rsu$nha$2@node2.news.atman.pl...
> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:jk2gdo$gg3$2@node2.news.atman.pl...
>>> Chiron pisze:
>>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>>> wiadomości news:jk1tn4$j6p$4@node2.news.atman.pl...
>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>
>>>>>> Użytkownik "Paulinka" napisał w wiadomości grup
>>>>>> dyskusyjnych:jk0hqb$i6e$...@n...news.atman.pl...
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Bawi mnie fakt, że TY nie rozumiesz, że dla Chirona jesteś głupcem z
>>>>>> politgramtką na uszach. Po co cokolwiek piszesz? I tak się nie
>>>>>> zrozumiecie.
>>>>>> ====================================================
===============
>>>>>> Paulinko- nie siedzisz ani w mojej głowie, ani sercu. Dlaczego zatem
>>>>>> z
>>>>>> tak dużą pewnością wypowiadasz sądy w moim imieniu, jakbyś była
>>>>>> jakimś
>>>>>> panembogiem?
>>>>> Chironie nie odwracaj kota ogonem. To są Twoje słowa i Twoje wnioski o
>>>>> nieznajomości historii, o czytaniu szmatławców w stylu Gazety
>>>>> Wyborczej
>>>>> itd. Zresztą te zarzuty kierujesz nie tylko do żółtego.
>>>>
>>>> Weźmy ostatni przykład:
>>>> "Ma znaczenie, czy chcesz sam pomyśleć. Do tego jednak nie wystarczy
>>>> przeczytanie czegoś- tam. To tak, jak gdyby ktoś chciał zrozumieć
>>>> rachunek
>>>> całkowy. IMO- Ty rozumiesz. Wytłumaczysz np inteligentnemu poloniście-
>>>> co to
>>>> jest całka? Nie myślę. Żeby się w to "wgryźć", samemu zrozumieć- sam
>>>> wiesz,
>>>> ile taki humanista musi zrozumieć rzeczy, zanim zrozumie, czym jest
>>>> całka.
>>>> Podobnie z Tobą- zanim zrozumiesz, co jest grane- musiał byś sporo
>>>> zrozumieć
>>>> z historii- czyli ją poznać. " Napisałem także, że GW czy inne tego
>>>> typu źródła srają mu prosto do głowy, a on się zachwyca, jaka to
>>>> krynica mądrości.
>>>>
>>>> Mam więc przekonanie, że bez znajomości historii, psychologii zachowań
>>>> społecznych, etc- nie da rady pewnych rzeczy zrozumieć. Redart, w moim
>>>> przekonaniu całkowicie oduraczony przez media głównego nurtu- nie jest
>>>> mi nawet odrobinę dalszy niż Redart wyznawca wartości podobnych do
>>>> moich. Nie raz ze sobą rozmawialiśmy- tak, jak ostatnio: jak ludzie po
>>>> prostu.
>>>
>>> Chiron choćbyś nie wiem, jak bardzo chciał to nie jesteś w stanie
>>> zapanować nad pewnymi swoimi emocjami. Z mniejszym lub większym sukcesem
>>> udaje Ci się ukryć poczucie wyższości wobec dyskutantów, którzy Twoim
>>> zdaniem są mniej obeznani w temacie.
>>> Tak czy siak wybierasz zwykle jedną z trzech metod kończenia dyskusji.
>>> Obśmiewasz źródła podane przez dyskutanta (politgramotka) albo w ogóle
>>> nie odpisujesz, opcja nr trzy przypisujesz interlokutorowi intencje ,
>>> którymi się nie kierował (chęć ośmieszenia, agresja).
>>>
>>>> Co Ty napisałaś?
>>>>
>>>> "Bawi mnie fakt, że TY nie rozumiesz, że dla Chirona jesteś głupcem z
>>>> politgramtką na uszach. Po co cokolwiek piszesz? I tak się nie
>>>> zrozumiecie"
>>>>
>>>> Przede wszystkim- to Twój osąd i jednocześnie wyrok: "i tak się nie
>>>> zrozumiecie".
>>>
>>> I mam do niego prawo. Możesz się z tym nie zgadzać, ale nie możesz mi
>>> zabronić wyrażania swoich opinii.
>
> TUTAJ
>
>>>> Ależ IMO rozumiemy się na wielu płaszczyznach.
>>>
>>> Poproszę przykłady.
>
> TU
>
>>>> Ty piszesz wyraźnie: nie masz szans- bo dla Chirona jesteś głupcem.
>>>> Otóż uważam, że w tej materii rzeczywiście zachowuje się jak głupiec-
>>>> Jednak_w_żadnym_razie_Redarta_za_głupca_nie_uważam. Kolejna sprawa-
>>>> postępując w ten sposób- usypujesz między nami barykadę, i sama
>>>> wskakujesz na jego stronę.
>>>
>>> Daj już spokój z tym stawaniem po czyjejś stronie i innymi rzewnymi
>>> manipulacjami. Nie staję po żadnej ze stron, określiłam dla Ciebie
>>> najwyraźniej zbyt dosadnie, jak JA widzę Wasze relacje.
>
> TUTAJ
>
>
>>>> Nie wiem, jak Redart- ale ja do relacji z drugą osobą nie potrzebuję
>>>> osoby trzeciej
>>>
>>> Co nie przeszkadza Ci pchać palców między drzwi podczas rozmów innych
>>> ludzi. Nie udawaj niewiniątka.
>
> I jeszcze
> TUTAJ
>
>> Pokaż mi proszę miejsce na jakąkolwiek dyskusję.
>
> J.w.
> BTW to też jest irytujące. Mam wrażenie, że pisząc do mnie w ten sposób,
> chcesz we mnie wzbudzić poczucie winy, że jestem agresywna, konfliktowa i
> nie potrafię dyskutować. To nieprawda.
Dziękuję, że to napisałaś. Pisząc w ten sposób chcę Ci tylko powiedzieć
dokładnie to, co napisałem: nie pozostawiłaś poprzednio miejsca na dyskusję.
Zapraszam Cię tylko, abyś przeczytała swóje teksty- nie wyciąłem ich. W nich
piszesz, jaki to ja jestem (s...n). I koniec. Po prostu: tak wyrokujesz.
Paulinko- czy ja mam Cię w takiej sytuacji zapewniać, że tak nie jest?
Prawda, że to nie ma sensu?
Nawiązujesz do poprzednich rozmów, pisząc:
"Tak czy siak wybierasz zwykle jedną z trzech metod kończenia dyskusji.
Obśmiewasz źródła podane przez dyskutanta (politgramotka) "
<>
Proszę o przykład. Pisząc, że coś jest politgramotą- nie obśmiewam źródła,
ale treść. I potrafię to uzasadnić. Obśmiewanie źródeł wygląda np tak:
'A- cytujesz GW- to ja się do tego nie odnoszę' - a ja niczego takiego nie
napisałem.
<>
<>
"albo w ogóle nie odpisujesz, "
Paulinko- najczęściej, także w rozmowie z Tobą- jeśli odległość poglądów
jest zbyt wielka (np- to, co pisałaś o urzędnikach jest dla mnie
abstrakcją)- nie mam argumentów, nie chcę forsować na siłę swojego
stanowiska (nie chcę się kłócić)- to co tu jeszcze pisać? OK- pozostań przy
swoim- mnie to nie przeszkadza.
<>
<>
"opcja nr trzy przypisujesz interlokutorowi intencje ,
którymi się nie kierował (chęć ośmieszenia, agresja)."
Proszę o przykład, kiedy_Ty_tego_ode_mnie_zaznałaś. Jeden jedyny.
--
Chiron
|