Data: 2004-10-09 09:59:35
Temat: Re: Lemur
Od: a...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> >
> Z tego co pamiętam z książki 'Początki uspołecznienia dziecka'
> Autor: Schaffer H.R
> http://www.e-pasaz.pl/x_C_I__P_1710823.html
> W okresie bardzo wczesnym - kiedy dziecko zaczyna uśmiechać
> się na widok osób zbliżajacych do niego twarz, stosowano u dzieci
> bodziec składający się z owalu i więcej niż dwu oczu.
> Taki bodziec prowokował do większej liczby uśmiechów niż
> bodziec 'oryginalny' - owal i dwoje oczu.
> Interpretowano to w ten sposób, że ten wczesny
> uśmiech dziecka jest reakcją bezwarunkową
> mającą zachęcić matkę do nawiązywania kontaktu emocjonalnego
> z dzieckiem.
> Jeśli popatrzymy sobie na zdjęcie lemura, np:
> http://www.biomimicry.org/images/lemur.jpg
> można podejrzewać, że też mógłby prowokować - nawet silniej
> niż oryginał (twarz ludzka) taką bezwarunkową reakcję.
> Bezwarunkowe odruchy wieku dziecięcego zanikają w
> (różne w różnym czasie), najczęściej wtedy, gdy tracą
> swą przydatność, bo system nerwowy dziecka może
> przejąć sterowanie dowolne w danym zakresie czynności
> (por. choćby odruch chwytny.)
>
> Wydaje mi się (to tylko moja hipoteza), że może w tych procesach
> i w jakiś szczególnych właściwościach 'twarzy' lemurów,
> można poszukać jakiś alternatywnych interpretacji
> - nie widziałem jednak materiału bodźcowego stosowanego
> w eksperymencie opisanym na filmie i jak badano reakcję dzieci
> więc możliwe, że to fałszywy trop.
> --
> pozdrawiam
> vonBraun
Dzięki wiedziałem że można na Was liczyć.
Wniosek tymczasowy:
Dzieci starsze straciły odruch bezwarunkowy na rzecz dowolności reakcji, czyli
początków wolnej woli :)
Pytanie jednak pozostaje:
czy dzieci z odruchem bezwarunkowym potrafiły odróżniać, praktycznie identyczne
dla nas, lemury.
Pozdrawiam, jeszcze raz dzięki.
Alb.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|