Data: 2002-05-17 09:04:50
Temat: Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!
Od: "Veronika" <v...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tak sobie czytam te wiadomości i zastanawiam się... śmiać się czy płakać?
Dochodzę bowiem do wniosku, że grupę opanowali ludzie, którym należy się
porada psychologiczna (?).
Tylko co tu zrobić?
Z jednej strony niedowartościowani lekarze, którzy czują się niezbyt
poważnie traktowani i bardzo ich to boli.
Z drugiej strony również niedowartościowani (nie tylko lekarze), których
jeszcze bardziej boli to, że są oprócz nich inni ludzie na świecie, równie
inteligentni, a ponadto potrafiący wykorzystać swoją inteligencję w dowcipny
sposób.
Dla lekarzy mam radę (jeśli są na tyle odważni i chcą w przyszłości
posiedzieć): załóżcie nową profesjonalną grupę dyskusyjną, na którą
będziecie wpuszczać tylko osoby, które chcą się leczyć za pośrednictwem
internetu. To nawet nie musi być grupa dyskusyjna, może to być Poradnia
Internetowa Dr (miejsce na imię i nazwisko/specjalizacja) na przykład na GG
lub ICQ.
Dla jednych i drugich propozycja następująca: więcej luzu i poczucia humoru.
Internet nigdy nie zastąpi rzeczywistości, prawdziwego lekarza, normalnych
kontaktów międzyludzkich. Nie traktujcie więc go z taką śmiertelną powagą.
:-))))))
V-V
|