Data: 2011-03-26 14:53:57
Temat: Re: List z Polski.
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-03-26 15:43, Ikselka pisze:
>
> Przypomina mi to sytuację, kiedy się człowiek zadłuża ponad stan... Skutki
> tego zawsze są opłakane. Zawsze lepiej zrobić mniej, ale za własne środki.
> Zadłużamy się w Unii - taka jest prawda.
Częściowa prawda. Wszystko zależy w jakim celu się ktoś zadłuża.
Przykładowo - dzięki inwestycjom wspomaganym przez UE (czyli częściowo
przez nas samych przecież) budujemy drogi, ulepszamy infrastrukturę, co
usprawnia handel i w ogóle przedsiębiorczość, co z kolei daje NAM zyski.
To NIE są kredyty konsumpcyjne. Dzięki temu zadłużeniu rozwijamy
gospodarkę. Oczywiście pewnie jest też dużo bezsensownych inwestycji,
ale to już jest w gestii nas samych. Nie trzeba od razu szukać diabła za
granicą, można go wykurzać z własnego podwórka, nie wspierając chociażby
idiotycznych szkoleń własnym w nich uczestnictwem, bo to strata czasu i
pieniędzy.
Ewa
|