Data: 2009-12-07 18:54:00
Temat: Re: Lubię Wojewódzkiego, ale ...
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
adamoxx1 pisze:
> medea pisze:
>
>> Toś mnie zaskoczył. Muszę mu się przyjrzeć jeszcze raz przy jakiejś
>> okazji. IMO to jest klasyczny przykład nieempatycznej żylety.
>>
> Wojewódzki jest moim zdaniem niesamowicie wrażliwy.
Tym gorzej dla niego, bo to znaczy, że się tylko maskuje cynizmem.
Wrażliwość to chyba nie tylko to, co czuje się względem samego siebie,
ale też wyczucie drugiego człowieka - tego, z którym się rozmawia, oraz
wrażliwość na to, co robi się z innymi, którzy te rozmowy (programy)
oglądają w TV (to są chyba setki tysięcy ludzi??). Co fani W. w nim
widzą i podziwiają? Wrażliwość? Nie. Podziwiają ciętość, cynizm, sławę,
blichtr, obycie, porsche, arogancję itd.itp. Takie cechy (taką wizję
życia) promuje W. Czy to jest wrażliwość na świat?
IMO to jest _przewrażliwienie_ na punkcie własnej osoby.
Ewa
|