Data: 2009-02-13 23:55:11
Temat: Re: MATRIX ???
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości:
...
> [Mam nadzieję, że ktoś tego nie przeczyta]. Byłem sobie na spływie
> kajakowym. Pewnego dnia wysiadam sobie z kajaka spokojnie, wychodzę, a
> tu czekają mnie zjebki. Miałem gorszy dzień, stanąłem okoniem choć
> bardzo pasywnie/obronnie. Parę dni później dowiedziałem się, że przy
> cumowaniu stałem w kajaku [debilizm, jeżeli bez potrzeby - łatwo można
> zrobić wywrotkę] i kłóciłem się z kajaka krzykiem - ja pamiętałem, że
> grzecznie sobie wysiadłem i dopiero później się *broniłem* . Spytałem
> niepijącej załogantki jak było, spytałem kolegę, poczekałem na film ze
> spływu - wszystko wyglądało ok, mniej więcej tak jak to zapamiętałem.
> Spotkałem niedawno ktosia, tego samego, który mi opowiadał o moim
> "cudownym" cumowaniu - pojawił się dodatkowo motyw pt. "wywróciłeś
> kajak" [w życiu czegoś takiego nie zrobiłem - ostatecznie trudno to
> zapomnieć ;>].
> I teraz dochodzę do wniosku, że ktoś był pewien, że zrobiłem to co
> zrobiłem, bo usłyszał to od kogoś innego, który był pewien, że
> zrobiłem to co zrobiłem. A przy ostatnim spotkaniu dodał również
> [ktoś] coś od siebie. I zaczynam się zastanawiać - ile osób żyje w
> takich iluzjach, który swój świat widzą jako świat rzeczywisty. To
> nie problem percepcji, to problem uzupełniania wspomnień/tworzenia
> "prawdziwych" uspawiedliwień.
Ja to znam z autopsji. :)
Już nie raz złapałem się na tym, że opowiadając jakąś swoja ulubiona
historię z mojego życia przez całe lata, za każdym kolejnym razem
"ulepszałem" jakiś szczegół. Po jakimś czasie historia ta zaczynała być
zupełnie różniąca się od opowiedzianej po raz pierwszy. Trzeba nielada
wysiłku, żeby uzmysłowić sobie, że historia ta według dzisiejszej wersji
nie miała miejsca, tak silne jest przekonanie o prawdziwości.
A ile takich fałszywych opisów rzeczywistości nie zauważam wcale, Bóg
raczy wiedzieć. :)
--
pozdrawiam
michał
|