Data: 2008-09-04 21:42:56
Temat: Re: MIŁOŚĆ
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Redart wrote:
>> Zapodałeś ocipiałe, pretensjonalne zawodzenie zamiast jakiegoś
>> sensownego komentarza IMHO.
>> Na nazizm nie można patrzeć w sposób wąski, bo to daje tak samo dobry
>> obraz tego zjawiska jak perpektywa po wykłuciu sobie oczu.
>> W taki sposób możesz "udowodnić" dowolną tezę w odniesieniu do
>> dowolnego realnego zjawiska.
>> Jedna z "trudnych" perspektyw wygląda mniej więcej tak: jeśli nazizm
>> był REAKCJĄ, to jak wyglądała akcja (akcje) która ją spowodowała?
>> A może wierzysz w reakcje bez akcji?
>> W takiej sytuacji możesz nie odpowiadać.
>> Powaga. ;)
> możemy rozpatrywać 'temat' historycznie a możemy
> religijnie/ideologicznie - to Ty się uparłeś,
> by te tematy łączyć.
> Oczywiście nazizm był reakcją. Jak wybucha cośtakiego jak wojna
> światowa, to oznacza, że generalnie coś nie działa i nie ma jednego
> winnego, nawet jednego winnego
> narodu.
> Wtedy zawsze znajdzie się jakaś fajna 'ideologia narzędziowa', która
> pozwoli ludziom założyć
> klapy na oczy, uprościć widzenie rzeczywistości i uwierzyć, że jest
> 'fajne, proste wyjście z sytuacji'.
> Czujemy sięosaczeni, nie widzimy innego wyjścia, jak zatłuc wszystkich
> dookoła - to sobie
> wymyślamy ideę rasy panów. Klapki są, sztandary są, logo (swastyka)
> jest - to oblepiamy
> nimi karabiny i ruszamy - zanim znowu opadną nas wątpliwości i zmącą
> przejrzystą, prostą wizję.
> Zawsze też znajdą sie jacych chorzy, którzy są tak spętani swoimi
> fobiami, że naprawdę
> wierzą w tę całą ideologię - bo np. ze względu na ograniczenia
> emocjonalno-umysłowe ich mózgi
> nie znajdują alternatyw - i oni często trafią na sam czubek a ze swoją
> charyzmą i przekonaniem
> będą długo zarażać 'niezdecydowanych'. I polecą - po trupach - do
> 'jakiegoś końca'.
> Tak się działo, dzieje i pewnie dziać będzie - historia powtarza siew
> tym schemacie
> w nieskończoność.
> No ale zauważ - ja tu wyraźnie podkreślam, że ideologia śmierci
> spełnia tu tylko rolę
> narzędziowa i tymczasową.
> A ty nam z uporem maniaka cały czas fundujesz swoje prawdy objawione
> jako właśnie te prawdziwe. No i dlatego właśnie kurwa tylu ludzi z
> Tobą wiecznie koresponduje
> - bo się zachowujesz jak podręcznikowy egzemplarz fanatyka, który
> 'wierzy', tylko
> jeszcze nie znalazł odpowiednio silnej, licznej, mocno sfrustrowanej
> grupy, która by
> go chciała sobie przylepić na czoło.
> Kumasz ? gdzie historia i jej mechanizmy, a gdzie Twój Bóg i swobodne
> interpretacje Biblii ?
Nareszcie jakiś merytorycznnie rzeczowy głos, który prostuje te idiotyczne
"dyskusje" z Cbnetem.
Mam wrażenie, że w tych pyskówkach, każdy próbuje Cbneta naprowadzić na
właściwe tory przez totalne nabijanie się z niego i jego nieskoordynowanej
ideologii - ale to wszystko na nic. On chyba takim pozostanie. :)
|