Data: 2003-09-26 08:33:26
Temat: Re: [MM] czekolada
Od: Hafsa <h...@a...w.sygnaturce>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Hoody napisał:
>
> Dziwne ze jakos nikt dotychczas nie odpowiedzial konkretnie na
> Twoje precyzyjnie sformulowane pytanie (mimo iz watek mial juz
> 15 odpowiedzi). :(
Nie bylo prezcyzyjnie, bo autor pytnia nie napisal, w ktorej jest fazie,
I czy II.Niestety ja nie mam w glowie cytatow z ksiazek MM, bo glowa nie
jest po to, by ja zasmiecac uczeniem sie ksiazek na pamiec.A sokoro
zacytowales MM to ladnie z twojej strony.Napisalam,ze nalezy jesc ja jak
najrzadziej, od wielkiego swieta.To wg mnie ejst precyzyjne.
> Przypominajac, ze w pierwszym etapie czekolada jest
> calkowicie zabroniona, pisze iz w drugiej fazie jest jak najbardziej
> zalecana - najlepiej na czczo, wczesnym popoludniem.
I uwazasz, ze wczesnym popoludneim to jest na czczo?Czyli ile godzin po
posilku?Tluszczowym czy weglowoadanowym?
Pisze m.in.:
> "Dwie lub trzy kostki ciemnej czekolady zawierajacej przynajmniej
> 70% miazgi kakaowej nie spowoduja znaczacego zachwiania
> rownowagi twojego organizmu. Czekolada ma dzialanie antydepre-
> syjne. Mozesz jesc ja w chwilach gorszego samopoczucia.
> Poprawisz sobie humor i sprawisz podniebieniu wielka przyjemnosc."
W calym watku, byla tez wazniejsza rola czekolady jako
antyutleniacza,ale to juz malo wazny szczegol naszej wczesniejszej
bezsensownej dyskusji.
A sowja droga , wlasnie to dzialanie poprawiajace nastroj jest przyczyna
uzalaeniania sie od czekolady, z czym mi osobiscie udalo sie wygrac w
koncu.I dzis czekolada jest dla mnie za slodka.I wclae nie musze po nia
siegac, gdy mam zly nastroj.A wiec- bez przesady z czekolada.
> Hoody (coraz hoodszy)
tej coraz wiekszej chudosci ci gratuluje-Hafsa coraz grubsza
--
mój adres:
h...@p...onet.pl
|