Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-06-21 09:49:23

Temat: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nieszczescia chodza parami...


Witam,


Moja babcia zachorowala pod koniec kwietnia. To byla osoba starsza wiec
wlasciwie ciagle niedomagania zdrowia byly czyms zupelnie normalnym. Ty
razem jednak bylo naprawde zle - musiala trafic do szpitala.
To byl 9 maj. Rodzice przyjechali po wizycie u niej rano. Okazalo sie, ze
wreszcie pojawila sie spora poprawa. Jednak juz po poludniu stan babci
znow sie pogorszyl, a okolo 22 zadzwonil telefon ze szpitala z informacja,
ze zmarla. Podobno zawsze przed smiercia nastepuje poprawa...

Rozpoczeto przygotowania do pogrzebu. Mial odbyc sie w poniedzialek. Ktos
sie skrzywil mowiac, ze lezac przez niedziele moze kogos wylezec. Ojciec
wtedy stwierdzil, ze on w takie bzdury nie wierzy. Ja zreszta podszedlem
do tego podobnie - bzdura totalna.
Pogrzeb odbyl sie normalnie (13 maja - w dniu urodzin mojej mamy i brata
babci). Tyle tylko, ze po okolo dwoch dniach corka babci (a wiec moja
ciocia) rowniez trafila do szpitala. Pojawil sie niedowlad lewej reki. W
trakcie badan okazalo sie, ze ma w glowie sporej wielkosci nowotwor.
Dzisiaj rano byl telefon. Cioci nie mozna bylo dobudzic (lekarze wyslali
ja do domu). Odeszla we snie. Rowniez tym razem bylo to "prezent"
urodzinowy. Urodziny ma dzisiaj corka mojej siostry.

Pogrzeb znow planowany jest na poniedzialek. Musze przyznac, ze tym razem
moj sceptycyzm odnosnie madrosci ludowych jest juz duzo mniejszy. Nie
wiem, czy faktycznie cos w tym jest, czy to tylko zabobony. A moze jakas
samospelniajaca sie przepowiednia? Smutek, emocje zwiazane ze smiercia
osoby bliskiej moga odbierac ochote do zycia osobom slabszym, chorym (choc
nieswiadomym swej choroby), wiec moze to o to chodzi?



pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-06-21 09:58:26

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Greg" <o...@f...sos.com.pl> wrote in message
news:3d12f894@news.vogel.pl...
[cut]
> Nie wiem, czy faktycznie cos w tym jest, czy to tylko zabobony. A moze
jakas
> samospelniajaca sie przepowiednia? Smutek, emocje zwiazane ze smiercia
> osoby bliskiej moga odbierac ochote do zycia osobom slabszym, chorym (choc
> nieswiadomym swej choroby), wiec moze to o to chodzi?

Może.
Ale znacznie bardziej prawdopodobne są niezależne od siebie ciągi
przyczynowo-skutkowe.

Saulo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-21 10:35:40

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 21 Jun 2002 11:49:23 +0200, Greg wrote:

>Nieszczescia chodza parami...
>
>Pogrzeb znow planowany jest na poniedzialek. Musze przyznac, ze tym razem
>moj sceptycyzm odnosnie madrosci ludowych jest juz duzo mniejszy. Nie
>wiem, czy faktycznie cos w tym jest, czy to tylko zabobony. A moze jakas
>samospelniajaca sie przepowiednia? Smutek, emocje zwiazane ze smiercia
>osoby bliskiej moga odbierac ochote do zycia osobom slabszym, chorym (choc
>nieswiadomym swej choroby), wiec moze to o to chodzi?
>
>

Mama mojej przyjaciolki po pochowaniu swojego schorowanego meza, twierdzila z doza
rezygnacji i ulgi, ze sama tez juz dlugo nie pozyje. Maz bardzo nie lubil,
niecierpliwil sie, gdy oddalala sie od niego, twierdzila wiec, ze musi sie z nim
polaczyc. Zmarla niespodziewanie trzy miesiace potem na brutalny zawal serca.
O co tu chodzi, naprawde nie wiem.


Magda N




--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-21 10:38:28

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: Marsel <ic5070_@/wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

w poprzednim art. <aeutcr$rle$1@news.tpi.pl>,
szanowny kol. Saulo pisze, ze:
<...>
> Może.
> Ale znacznie bardziej prawdopodobne są niezależne od siebie ciągi
> przyczynowo-skutkowe.

dokladnie. madrosc ludowa bazuje na najbarziej zewnetrzych objawach, nie
wnikajac w szczegoły. okolicznosci typu 'wylezec kogos' jedynie
ubarwiaja przypowiesci, so ułatwia ich zapamietanie.
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-21 11:02:01

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marsel" napisal:
>
> > Ale znacznie bardziej prawdopodobne są
> > niezależne od siebie ciągi przyczynowo-skutkowe.
> okolicznosci typu 'wylezec kogos' jedynie ubarwiaja
> przypowiesci, so ułatwia ich zapamietanie.

Do tej pory sam tak uwazalem. Wlasciwie nadal tak uwazam, ale jednak
pojawily sie pewne watpliwosci. Najprawdopodobniej to byl zwykly
przypadek, ale jednak dosc trudno o taki. Rozumiem jeszcze okres kilku
dobrych miesiecy, ale to byl wlasciwie jeden ciag, ktory sprawil wrazenie
iz jedno wynika z drugiego.

Magdalena podala przyklad swoistej wiezi emocjonalnej. Kiedys na sieci
widzialem zdjecia sedziwej babci i dziadka, oraz zdjecia z nagrobkow.
Roznica w dacie zgonow wynosila chyba cos ponad tydzien. Czy potega
ludzkiego umyslu jest tak wielka, ze mozna doprowadzic do autodestrukcji i
zagaszenia plomienia zycia na wlasne zyczenie (nie skokiem z wiezowca, ale
sama swiadomoscia). Wiec jednak w zdrowym duchu zdrowe cialo... Tylko
teraz co na co ma wiekszy wplyw?




pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-21 11:41:27

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: Marsel <ic5070_@/wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

w poprzednim art. <3...@n...vogel.pl>,
szanowny kol. Greg pisze, ze:
<...>
> Do tej pory sam tak uwazalem. Wlasciwie nadal tak uwazam, ale jednak
> pojawily sie pewne watpliwosci. Najprawdopodobniej to byl zwykly

w dalszym ciagu to ciag (srry ale nei jestm pisarzem), niewazne czy dwa
tygodnei czy trzy miesiace.
nie znam sie na tym specjalnie, tyle wiem co sam doswiadczylem
jesli jestes emocjonalnie uwiadzany do kogos kto odchodzi to przezywasz
szok, lub przynajmniej mocny uszczerbe na zdrowiu. nic tak znowu
dziwnego - w takiej sytuacji łatwiej dochodza do glosu wszelkie
paskudztwa dotad po cichu drazace twoje ciało czy umysł. a moze tez byc
i tak, ze urzadzaja sobie wyzerke przy twoim cichym przyzwoleniu.

IMO to nie potega ludzkiego umysłu tylko jego natura.

Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-21 11:57:25

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marsel" napisal:
>
> IMO to nie potega ludzkiego umysłu tylko jego natura.

Wszak jedno drugiemu nie przeczy.





pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-21 12:08:55

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: "Kis Smis" <k...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Greg <o...@f...sos.com.pl> napisał(a):

> Nieszczescia chodza parami...

Jedne mądrości ludowe sa mądrzejsze a drugie głupsze. Każde się sprawdzają w
jakims zakresie. Jeśli już musimy koniecznie w coś wierzyć, to wierzmy w to
co jest uzyteczne. A pozostałe mądrości potraktujmy jako ostrzeżenie.

Pozdrawiam
kis

Ps Co sądzicie ludowej madrości "cierpienie uszlachetnia"
Moim zdaniem to jedna z najgłupszych mądrości A wiara w ta modrośc może
zwiększać zakres sprawdzania się moądrości "nieszczęścia chodza parami"

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-21 12:12:09

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: Flyer <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Greg wrote:
>
> Czy potega
> ludzkiego umyslu jest tak wielka, ze mozna doprowadzic do autodestrukcji i
> zagaszenia plomienia zycia na wlasne zyczenie (nie skokiem z wiezowca, ale
> sama swiadomoscia).

Czy potega ludzkiego umyslu jest tak wielka, ze mozna "oszukiwac" smierc
- jezeli mowimy o zwiazkach to chyba takie pytanie jest wlasciwsze.

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-21 12:21:06

Temat: Re: Madrosci ludowe, zabobony czy samospelniajace sie przepowiednie?
Od: "Daga" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kis Smis" <k...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:aev50n$6m3$1@news.gazeta.pl...

> Ps Co sądzicie ludowej madrości "cierpienie uszlachetnia"
> Moim zdaniem to jedna z najgłupszych mądrości

Sądzę, że szukanie sensu ("uszlachetnia"), nadawanie sensu cierpieniu
pozwala sobie jakoś z nim poradzić i przetrwać. Trudno funkcjonować ze
świadomością, że się cierpi bez powodu i bez celu. Trzeba jakiś cel
cierpieniu nadać.

--
Pozdrowieństwa,
Daga
http://krakowianka.art.pl/dagmara


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Barwy wstydu
Komputerowy bakcyl
Do redakcji!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!
Do redakcji!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!
Re: Jak szukac? [Re: ludziki]

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »