Data: 2005-04-18 17:38:09
Temat: Re: Makijaż do sukienki
Od: "Czarnulka" <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Na razie stanęło na:
(poczyniłam dziś zakupy)
- szarym cieniu Inglota z serii Integra, nr 39 (ciemny szary, średni szary i
biały - po prostu stalowoszary, bez żadnych domieszek brązowo-niebieskich
czy innych). Bo dobrze mi w szarym, lepiej niż w brązie (co wczoraj naocznie
stwierdziłam, malując jedno oko na brąz, drugie na szaro.
- bordowym błyszczyku, z powodu braku innych (lub też ich całkowitego
niedopasowania do moich wyobrażeń o powyższym), jestem szczęśliwą
posiadaczką błyszczyka w słoiczku firmy Inglot, nr 18, zapach - powalająca
wiśnia. Wady - nie ma wyciorka, ani nawet "kopytka", więc musiałam do niego
dokupić pędzelek (w tym samym stoisku), bo nienawidze gmerać paluchem w
słoiku.
- eyeliner - czarny, firmy Golden Rose, i tak nie umiem dziada obsługiwać,
więc nie zaryzykuję, ale tani był (niecałe siedem zeta) ;) i nie w pędzelku,
tylko we flamasterku, co nie zmienia faktu, że ciągle jestem przerażająco
praworęczna, przez co prawe oko wygląda strasznie.
Na razie tyle, mam jeszcze pięć dni na zmianę zdania, choć błyszczyk mi się
podoba - to bordo było strzałem w dziesiątkę :)
Pozdrawiam
--
Czarnulka z okiem w ciapki
|