Data: 2004-11-20 21:35:05
Temat: Re: Małżeństwo ortodoksyjnej k atoliczki i wrednego ateisty...
Od: vonBraun <interfere@o~wywal~2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet wrote:
> vonBraun:
>
>>Tym bardziej więc interesowało mnie
>>jak uzasadniasz swoje oceny/działania.
>
>
> Nie pytales o moje uzasadnienie, nie wymyslaj.
Coś ty - postawiłem tu kilka wyraźnie widocznych pytajników,
przykładowa odpowiedź:
> "... jesli mowie tak mowie, to tak jest..." ;)
> Koniec kropka. :))
;-(
>
>
>>... rodzaj testowania sensowności własnych poglądów.
>
>
> Czyli pomimo, iz poczatkowo zaprzeczyles, wlasciwie odczytalem
> Twoja glowna intencje (tzn pragnienie
> legitymizowania
Bez przesadyzmu plzzz.
> skutkow
> wlasnych metod poznawczych
> kosztem
nie ponosisz żadnych kosztów
> 'niewyobrazalnych'
nieuzasadnionych
(w znaczeniu: nie podano uzasadnienia,
lub "nie do uzasadnienia" ;-)
> przejawow moich).
>
>
>>Jakoś 'panika' mi się tu nie kojarzy...
>
>
> Ew. redukcja dysonansu poznawczego. ;D
To już prędzej, choć podejrzewam, że mamy na myśli
różne rzeczy mówiąc: 'dysonans poznawczy'.
Jednak zamienię się przez chwilę w UUUGD
[Upierdliwie Uważny Użytkownik Grupy Dyskusyjnej]
Pytanie:
>>Czy chodzi ci o to, że w swej aktywności grupowej stawiasz
>>sobie określone, i chyba dość dobrze zdefiniowane cele?
>>Może jednak warte są tego aby wydobyć je na światło dzienne
>>i działać deklarując je w sposób jawny?
>
>
> Swiadomosc posiada moc pozytywnie wplywajaca na psychike
> czlowieka. ;)
>
Dotąd OK, ale dalej [IMO, IMHO i co tam jeszcze mają]
tak traktujesz zadane wprost pytanie
jakbyś znów wolał się 'pokłócić' niż odpowiedzieć:
> Twoja nie? :)
> Byc moze zatem istnieja wyjatki... ;)
> choc oczywiscie nie powinny. ;D
?
--
pozdrawiam
vonBraun
|