Data: 2003-01-03 10:06:19
Temat: Re: Mam 18 lat i problem.. co zrobić.
Od: "jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Mrowka" <m...@p...wp.pl> wrote in message
news:ausnel$rgh$1@news.tpi.pl...
> Molnarko nie osadzaj tak ostro chlopaka ktory jest bezradny i za wszelka
> cene chce ratowac swoja rodzine.Ty masz juz deczko wiecej lat i wiecej
> doswiadczenia,wiec postaraj sie go troche zrozumiec..........
Molnarka użyła swojego normalnego tonu lubi mówić bardzo prostym językiem.
Chłopak jest roztrzęsiony, wydaje mu się że może to wszytsko zmienić,
niczym strażnik rodziny, szkoda że nikt z nas nie może mu pomóc.
Tu potrzeba kogos kto w spokojnej atmosferze spróbuje mu to wszytsko
wytłumaczyć.
To że dorośli się rozstają nie zależy od niego. I nie jest to jeszcze
najtrudniejsza rzecz która moze
czekać go w życiu. Przydałaby się jakaś mądra ciocia, albo wujek, albo
babcia.
Nie ma jej niestety.
Molnarko - proszę Cie bardzo nie pisz do niego w ten sposób on Cie
kompletnie nie rozumie,
chyba nikogo z nas zresztą.
Jacek
|