Data: 2010-06-30 00:07:48
Temat: Re: Mam 30 lat...
Od: Krzysztof <o...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
koleszka wrote:
> On 29 Cze, 22:07, Krzysztof<o...@o...pl> wrote:
>
>> W jakim celu ktos chcialby miec dzieci? Dla przecietnego pracujacego
>> malzenstwa, dzieci to znaczne obnizenie standardu zycia, czesto powazne
>> klopoty i absolutnie nic poza tym.
>
> Nie no, jasne. Ważne, że jesteśmy my - tu i teraz. I co z tego, że za
> kilka, kilkanaście-dziesiąt, być może nawet -set lat populacja ludzka
> wyginie z powodu braku chęci posiadania dzieci? No w końcu kogo to
> obchodzi.Są przecież jeszcze na dzień dzisiejszy "frajerzy", którzy
> chcą posiadać dzieci, ale z czasem pewnie i oni przejrzą na oczy. Czyż
> nie - według Ciebie?
>>Rozumie ze w czasach ktos kto nie mial duzo dzieci nie mial szans na
>> przezycie gdy na starosc sily mu do pracy zabraklo, ale dzisiaj?
> Czy Ty aby na pewno dokładnie przemyślałeś, co chciałeś tu przekazać
> tym tekstem? ;-)Dziś norma to jedno, góra dwoje dzieci - to fakt. Czy to jednak
jest dla
nas wszystkich tak naprawdę dobre?
> k.
Niby dlaczego ma mi zalezec czy w roku powiedzmy 2500 beda na ziemi
ludzie czy nic innego zywego jak tylko np.karaluchy?
Odnosnie reszty,masz racje.Bystroscia to ja sie nie wykazalem. Moje
pisanie to tak jak by majac cynk ktory kon wygra wyscigi, oglaszlbym to
calemu swiatu.
Nie pomyslalem ze jak bede stary to przeciez ktos bedzie musial pracowac
na moja rente/emeryture, przeciez bede potrzebowal
lekarza,pielegniarki,taksowkarza,kelnera itd, itd.
Robta wiec ludziska tak duzo dzieci jak tylko sie da. Przeciez ktos
bedzie musial na mnie pracowac. Wiecej dzieci = wiekszy fundusz
emerytalny i wieksza konkurencja o miejsca pracy = lepszy standard uslug
= czyli ja nie dosc,ze mialem beztroskie i wygodne zycie bez dzieci na
karku i zwiazanymi z tym kosztami i klopotami to dodatkowo na starosc
moge tylko wygrac.
|