Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.p
l!newsgate.pl
From: w...@g...pl (Elżbieta)
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Mam doła:-((
Date: 22 Apr 2003 17:20:43 +0200
Organization: email<>news gateway
Lines: 74
Message-ID: <003f01c308e2$b4b99c40$5c0d4cd5@h0o1t0>
References: <b7otd9$no2$1@nemesis.news.tpi.pl>
<000301c306a5$7837d000$704863d9@h0o1t0>
<009101c30838$eaa6da20$860e4cd5@h0o1t0>
<b81utd$1vh$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1051024843 17648 192.168.240.245 (22 Apr 2003 15:20:43 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 22 Apr 2003 15:20:43 GMT
X-Mailer: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Received: from h0o1t0 (pf92.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl [213.76.13.92]) by
kogut2.o2.pl (Postfix) with SMTP id C470B72A6F for
<p...@n...pl>; Tue, 22 Apr 2003 17:20:20 +0200 (CEST)
X-Received: from h0o1t0 (pf92.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl [213.76.13.92]) by
kogut2.o2.pl (Postfix) with SMTP id C470B72A6F for
<p...@n...pl>; Tue, 22 Apr 2003 17:20:20 +0200 (CEST)
X-Received: from h0o1t0 (pf92.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl [213.76.13.92]) by
kogut2.o2.pl (Postfix) with SMTP id C470B72A6F for
<p...@n...pl>; Tue, 22 Apr 2003 17:20:20 +0200 (CEST)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:37368
Ukryj nagłówki
----- Original Message -----
From: Dorunia <d...@w...pl>
> Widzę że bardzo żle odberałaś mój komentarz, ale ja nie zamierzam
nikogo
> narażać na ściąganie naszej przepychanki, zwłaszcza osób posługujących
się
> modemem.
Nie było tam żadnej przepychanki, dlatego też zastanawiam się dlaczego
na list przysłany na grupę odpowiedziałaś mi prywatnie.
> Ale nadal uważam że "syty głodengo nie zrozumie" i nie wiem jak można
> napisac że wzgędem stanu zrowia dziecka, opadną mi emocję i nie bede
> widzaiała problemu.
W ten sam sposób nie można pisać, że "syty głodnego nie zrozumie", a
skąd ty wiesz, że osoby z tobą dyskutujące też nie są z grona tych
"głodnych", tak dobrze znasz sytuację rodzinną każdego z nas?
Pisząc o tym, że spojrzysz na sprawę zupełnie inaczej, wtedy gdy opadną
emocje, miałam na myśli emocje związane z wyjazdem męża, a nie _chorobą_
dziecka. Powtórzę po raz kolejny nie było moim celem atakowanie nikogo,
ale też nie zgadzam się na prywatne aluzje w stylu "syty głodnego nie
zrozumie". Jeśli zarzucasz mi, że nie przemyślałam co napisałam to zanim
wysłałaś mi prywatnie aluzje też powinnaś sprawę przemyśleć, żadna z nas
nie jest usprawiedliwiona czymkolwiek za słowa jakie pisze. Nikt nie
lubi być obrzucany cudzymi żalami prywatnie, ja również.
>Ten problem bedzie do momentu usłyszenia pozytywnej
> diagnozy.
> Nie wiem jak można udawać że nic się nie stało, że to czas coś zmieni,
a nie
> odpowiedź lekarza. Ja mogę tylko mieć mniejszego doła z racji tego ze
już
> mam przy sobie osobę która mnie wspiera, ale napewno nie dlatego że
wszystko
> jest po kilku dniach super, świetnie, wspaniale i naj, naj.........
Nikt ci nie karze udawać, że jest inaczej niż jest.
Sama jednak piszesz, że dół jest mniejszy, bo mąż wrócił i to starałam
się ci wcześniej przekazać.
> I prosze nie prowokuj mnie do dyskusj, bo wyrządzasz mi coraz większą
> przykrość swoimi nie do końca przemyślanymi słowami, które wysłałaś mi
> prywatnie.
Prywatnie odpowiedziałam, że nie zamierzam kontynuować rozmowy
przeniesionej z grupy na prywatnym terytorium, tym bardziej, że twoje
emocje jeszcze nie opadły, mam do tego prawo, by moja prywatna poczta
była wykorzystywana do innej korespondencji niż taka. Które z tych słów
były nieprzemyślane i krzywdzące??
> Wiem ze w Twoich oczach nie mam problemu, ale pozwól że o tym to ja
> zadecyduję.
Pozwoliłam sobie wrzucić cytat z siebie samej:
>>Teraz przemawiają przez ciebie emocje związane z Danielem, dlatego
>>czujesz się pozostawiona i osamotniona, ale spójrz ile tu ciepłych i
>>pokrzepiających słów padło w sprawie wyników badań, może rzeczywiście
>>nie jest źle. Twój dół jest tego wynikiem, to logiczne i całkiem
>>normalne. Trzymaj się mocno, mąż szybko wróci i razem wspólnie
będziecie
>>świętować.
Raczej nie ma tam ani linczowania, ani słów o tym, że według mnie nie ma
problemu.
Elżbieta
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina
|