Data: 2000-12-15 22:25:38
Temat: Re: Mam problem z Konradem.
Od: "superstar" <y...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Skoro "rozmawialiśmy" a efektów rozmowy w Twoim zachowaniu nie widać
> to dlaczego mnie tak ładnie nazywasz i posądzasz o sklerozę?
Przeciez sam mnie o to prosiles bym mowil Ci "tatusiu"...
nie pamietasz? a sory, ciagle zapominam o tej Twojej sklerozie...
BTW na dole koledzy i kolezanki poruszali problem zmiany upodoban
seksualnych w starszym wieku. Pownienienes to poczytac tatku, to by byla dla
Ciebie dobra lektura. Moze bys sie czegos nauczyl i dal mi w koncu spokuj...
i tak Cie niepokocham.
> Przecież to Ty Konradku wracasz na starą, skompromitowaną ścieżkę.
> Miałeś kilka tygodni przyzwoitych, a teraz co? Będzie powtórka z rozrywki?
Ja sie nigdy nie powtarzam. Zycie bylo by zbyt nude.
> Spokojnie - nie kompromituj się. Możesz jeszcze być kimś, nie trać wiary!
Spoko Zenon! bez nerwów! bo dostaniesz zawalu. Moze nie wszystko stracone?
Wez sie w garsc.
> Samo nazwanie się superstarem nie przysporzy Ci splendoru i wartości.
Alez nie wiesz jak sie czuje teraz.
> Bądź rozsądny i pozostań odpowiedzialnym Konradem Milczarem.
dobra.
> I szanuj ludzi!
kocham ludzi.
|