Data: 2003-04-26 13:55:28
Temat: Re: Mam taki problem...
Od: "Vicky" <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Katarzyna Makowska" <p...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:b8e1uu$1u3$1@inews.gazeta.pl...
> Z gatunku on, religijnych ale i do psychologii da sie upchnac (czyz w
ogole
> religii nie nalezy zaczac traktowac jakoc zesc psychologii? - a to to w
tej
> chwili przyszlo mi do glowy).
>
> Sluchalam wczoraj programu o islamie. Nie pierwszy raz spotkalam sie tam
z
> mocno podkreslona koniecznoscia pomocy ubogim. Leitmotive ten mamy w
kazdej z
> trzech wielkich religii ( bo wlasciwie, wszystkei sa wariantami tego
samego
> krzaczka). Kazda z tych religii obiecuje szczescie i doskonalosc jesli sie
> bedzie zylo wg jej przykazow.
>
> No wiec; jesli juz ma byc to szczescie powszechne, to skad, u diaska,
> pojawiaja sie tutaj jacykowliek ubodzy!!!!!
Bo jak na religie przystało to szczęście to dopiero po śmierci będzie nam
dane .. oczywiście jeżeli będziemy grzeczni :)
Pozdrawiam
Vicky
|