Data: 2003-04-10 12:47:34
Temat: Re: Manipulacja
Od: "Kalessin" <k...@j...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "patrycja." <p...@K...pl> napisał w wiadomości
news:b71lso$d55$1@nemesis.news.tpi.pl...
> MZ strategia nie musi dotyczyć _czyjejś_ krzywdy... możesz obmyślać
> strategie aby komuś... pomóc, natomiast w przypadku manipulacji nie ma
mowy
> o działaniu na korzyść "ofiary"
> tak więc różnica polega na... celu /głównie/
Piszesz, że w manipulacji nie ma mowy o działaniu na korzyść drugiej osoby,
ale myślę sobie, że to zależy od kilku czynników. przede wszystkim od
definiowania słowa manipulacja. Jeśli uważasz, że cel jest głównym
czynnikiem charakteryzującym manipulację to rzeczywiście pewnie w większości
przypadków będzie to działanie na niekożyść "ofiary". Osobiście jestem
przeciwnikiem takiego definiowania, dla mnie manipulacja jest niczym innym
jak wywieraniem wpływu i nie ma tu mowy o pozytywnym czy negatywnym zamyśle
co do tego co chcę osiągnąć, w obu przypadkach jest to wywieranie wpływu.
> teoretycznie jeśli byłaś świadoma manipulacji, to: nie
> ale w praktyce zauważyłam /tak generalnie/ że ludzie "chętnie" świadomie
> poddają się manipulacji
W moim rozumieniu słowa "manipulacja" nie ma też mowy o świadomości,
poprostu w jakiejkolwiek interakcji z drugą osobą moje zachowanie w większym
bądź mniejszym stopniu wywiera wpływ na zachowanie tego kogoś. Załóżmy, że
ktoś zna techniki "manipulacji" czy to oznacza, że nie jest na nią podatny?
Lub ktoś posługuje się tymi technikami, ale jest tego nieświadomy, czy to
też oznacza, że nie zachodzi manipulacja?
Również teraz w jakimś stopniu manipuluję/wywieram wpływ, więc uważaj! ;)
Pozdrawiam ciepło
|