Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpintern
et.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Maria Maciąg" <m...@N...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Maranta
Date: Tue, 24 Aug 2004 17:58:35 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 32
Message-ID: <cgfop1$ceg$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <s...@w...slrn.z.pl>
NNTP-Posting-Host: bnc249.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1093363297 12752 83.28.248.249 (24 Aug 2004 16:01:37
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 24 Aug 2004 16:01:37 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:134288
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Jo Joro" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.cim931.3o4.jojoro@www.slrn.z.pl...
> Otrzymałem w prezencie marantę i nie potrafię się nią odpowiednio
> zająć :( Przesadziłem roślinkę do ziemi wrzosowej (ph nieznane ale na
> torebce pisało że odczyn lekko kwaśny) wymieszanej z perlitem.
> Utrzymuję wilgotną glebę, zasilam raz w tygodniu nawozem do roślin o
> ozdobnych liściach, doniczkę ustawiłem na podstawcew z keramzytem.
> Zraszam 2 razy dziennie.
> Roślinka ustawiona jest ok 2m od wschodinego okna.
>
> Niestety roślinka traci liscie - dolne/starsze żółkną, niektóre
> zasychaja na końcach już w momencie formowania się nowych lisci.
> Nowe listki są malutkie/karłowate.
>
> Co robię źle?
Za bardzo stresujesz roślinę. Rozumiem, że rośliny świeżo zakupione (bo
pewnie taką dostałeś w prezencie) najczęściej potrzebują natychmiastowego
przesadzenia. Trzeba natomiast dać czas roślinie, aby po tym zabiegu doszła
do siebie. Po pierwsze dostała się w całkiem inne warunki, po drugie
przesadzanie. Korzenie nie zdążyły zacząć rosnąć i te dawki wody (i zupełnie
zbędnego na razie nawozu) nie są możliwe dla niej do przyswojenia. Dlatego
maranta marnieje. Światło moim zdaniem ma tu drugorzędną rolę, bo moje np.
stoją w tej chwili nad kominkiem i daleko im do każdego okna. Ja swoje
uprawiam w standartowej ziemi kwiatowej. Nie spryskuję.
Ja bym pozwoliła przeschnąć ziemi i zaprzestała nawożenia dopóki roślina się
nie zaaklimatyzuje. Jeśli ogołoci się część pędów, to pojawią się nowe.
Z pozdrowieniami, Maria
|