Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.gamma.ru!Gamma.RU!news.maxwell.syr.edu!diablo.thepla
net.net!diablo.theplanet.net!news.theplanet.net!not-for-mail
From: "Sarna" <S...@H...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Marihuana
Date: Thu, 11 Apr 2002 15:20:39 +0100
Lines: 62
Message-ID: <a9464l$anr$1@newsg4.svr.pol.co.uk>
References: <e...@p...google.com>
NNTP-Posting-Host: modem-1938.antelope.dialup.pol.co.uk
X-Trace: newsg4.svr.pol.co.uk 1018534869 11003 217.134.23.146 (11 Apr 2002 14:21:09
GMT)
NNTP-Posting-Date: 11 Apr 2002 14:21:09 GMT
X-Complaints-To: a...@t...net
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:132590
Ukryj nagłówki
"Stan" <s...@w...pl> wrote in message
> :) Interesuje mnie wypowiedz kogos, kto sie na tym zna, moze wie co
> sie dzieje, a moze sam mial takie doswiadczenia. Szczegolnie zalezy mi
> na wypowiedzi doswiadczonych palaczy :)
>
> Stanley
hej,
niestety nie naleze do doswiadczonych palaczy,niemniej jednak temat mnie
zainteresowal,poniewaz mialam okazje zapalic marihuane zaledwie kilka razy i
mam podobne odczucia...tzn.wprowadza mnie w gorszy nastroj, jakiegos
oslupienia.Czas sie zatrzymuje ,mysli rozbiegaja sie w roznych
kierunkach,niestety zadna nie dobiega konca bo urywa
sie gdzies i zaczyna nowa..wszystko wydaje sie takie obce,sztywne,taka
nicosc..(czesto paranoiczna)Mam wrazenie ze tak juz na zawsze bedzie,stad
bierze sie lek,strach ze jezeli to ma byc rzeczywistos to zycie nie ma
sensu..wszystko co nas otacza jest tylko tworem wyobrazni.
Ogladajac cos w telewizji latwo wcielam sie w rozne postacie
wylaczajac sie ze swojego ciala kompletnie,tylko ze wcale mi sie to nie
podoba poniewaz trace kontrole nad cialem.."Ja"-nie istnieje...Wszystko co
materialne nie ma zadnego znaczenia,to tylko jakies plaskie obrazy,bez
zadnej glebi..Rownie dobrze jest zamknac oczy i bujac we wlasnej
wyobrazni,dlatego tez najczesciej ide do lozka.Ostanio mialam wrazenie ze
dotykam nagich emocji,(skojarzyl mi sie obraz organow wewnetrznych)jesli
ktos
moze sobie wyobrazic...Wymyslilam sobie,ze czas i przestrzen nie
istnieje,wszystko co przezylismy w przeszlosci(nasze emocje) jest tu i
teraz(poklady naszej podswiadomosci )i wszystko wydaje sie tam poprostu byc
teraz(nie w przeszlosci!) Jestesmy posiadaczami zasobow znanych nam
emocji,ktore zawsze byly sa i beda i na rozne sytuacje powtarzaja sie te
same znane nam juz
emocje(reakcje)na zupelnie rozne nowe sytuacje.....eh tam,skomplikowane....
takie tam dylematy indywidualne pewnie dla kazdego.Najmilszym momentem ze
wszystkiego jest chyba ladowanie,powrot do
normalnosci.Przynajmniej doceniam wtedy ze moje zycie moze nie jest takie
zle,bo mogloby byc naprawde gorzej.;-)Poniewaz za kazdym razem podroze sa
takie same,nie mam wiec porownania.Natomiast z fascynacji innych wnioskuje
ze powinno byc odlotowo dlatego ciagle podejmuje proby by sie o tym
przekonac, niestety bez powodzenia;-(
Moze falszywe,jednak mam takie spostrzezenie z obserwacji i relacji
innych,ze osoby z wieksza sklonnoscia do filozofowania nie przepadaja za
maryska..
Jezeli w niczym nie pomoglam,to moze chociaz zachecilam innych do
wypowiedzenia sie na ten temat mam nadzieje:-)Przylaczam sie do Twojego
pytania dlaczego tak sie dzieje i od czego zaleza bardziej lub mniej udane
"tripy"
pozdr.
sarna
|