Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Marihuana

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Marihuana

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-04-11 14:20:39

Temat: Re: Marihuana
Od: "Sarna" <S...@H...com> szukaj wiadomości tego autora


"Stan" <s...@w...pl> wrote in message
> :) Interesuje mnie wypowiedz kogos, kto sie na tym zna, moze wie co
> sie dzieje, a moze sam mial takie doswiadczenia. Szczegolnie zalezy mi
> na wypowiedzi doswiadczonych palaczy :)
>
> Stanley
hej,
niestety nie naleze do doswiadczonych palaczy,niemniej jednak temat mnie
zainteresowal,poniewaz mialam okazje zapalic marihuane zaledwie kilka razy i
mam podobne odczucia...tzn.wprowadza mnie w gorszy nastroj, jakiegos
oslupienia.Czas sie zatrzymuje ,mysli rozbiegaja sie w roznych
kierunkach,niestety zadna nie dobiega konca bo urywa
sie gdzies i zaczyna nowa..wszystko wydaje sie takie obce,sztywne,taka
nicosc..(czesto paranoiczna)Mam wrazenie ze tak juz na zawsze bedzie,stad
bierze sie lek,strach ze jezeli to ma byc rzeczywistos to zycie nie ma
sensu..wszystko co nas otacza jest tylko tworem wyobrazni.
Ogladajac cos w telewizji latwo wcielam sie w rozne postacie
wylaczajac sie ze swojego ciala kompletnie,tylko ze wcale mi sie to nie
podoba poniewaz trace kontrole nad cialem.."Ja"-nie istnieje...Wszystko co
materialne nie ma zadnego znaczenia,to tylko jakies plaskie obrazy,bez
zadnej glebi..Rownie dobrze jest zamknac oczy i bujac we wlasnej
wyobrazni,dlatego tez najczesciej ide do lozka.Ostanio mialam wrazenie ze
dotykam nagich emocji,(skojarzyl mi sie obraz organow wewnetrznych)jesli
ktos
moze sobie wyobrazic...Wymyslilam sobie,ze czas i przestrzen nie
istnieje,wszystko co przezylismy w przeszlosci(nasze emocje) jest tu i
teraz(poklady naszej podswiadomosci )i wszystko wydaje sie tam poprostu byc
teraz(nie w przeszlosci!) Jestesmy posiadaczami zasobow znanych nam
emocji,ktore zawsze byly sa i beda i na rozne sytuacje powtarzaja sie te
same znane nam juz
emocje(reakcje)na zupelnie rozne nowe sytuacje.....eh tam,skomplikowane....
takie tam dylematy indywidualne pewnie dla kazdego.Najmilszym momentem ze
wszystkiego jest chyba ladowanie,powrot do
normalnosci.Przynajmniej doceniam wtedy ze moje zycie moze nie jest takie
zle,bo mogloby byc naprawde gorzej.;-)Poniewaz za kazdym razem podroze sa
takie same,nie mam wiec porownania.Natomiast z fascynacji innych wnioskuje
ze powinno byc odlotowo dlatego ciagle podejmuje proby by sie o tym
przekonac, niestety bez powodzenia;-(
Moze falszywe,jednak mam takie spostrzezenie z obserwacji i relacji
innych,ze osoby z wieksza sklonnoscia do filozofowania nie przepadaja za
maryska..
Jezeli w niczym nie pomoglam,to moze chociaz zachecilam innych do
wypowiedzenia sie na ten temat mam nadzieje:-)Przylaczam sie do Twojego
pytania dlaczego tak sie dzieje i od czego zaleza bardziej lub mniej udane
"tripy"
pozdr.
sarna














› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-04-11 16:19:24

Temat: Re: Marihuana
Od: "Daniel B." <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam :)



Użytkownik "Sarna" <S...@H...com> napisał w wiadomości > hej,
> niestety nie naleze do doswiadczonych palaczy,niemniej jednak temat mnie
> zainteresowal,poniewaz mialam okazje zapalic marihuane zaledwie kilka razy
i
> mam podobne odczucia...tzn.wprowadza mnie w gorszy nastroj, jakiegos
> oslupienia.Czas sie zatrzymuje ,mysli rozbiegaja sie w roznych
> kierunkach,niestety zadna nie dobiega konca bo urywa
> sie gdzies i zaczyna nowa..wszystko wydaje sie takie obce,sztywne,taka
> nicosc..(czesto paranoiczna)Mam wrazenie ze tak juz na zawsze bedzie,stad
> bierze sie lek,strach ze jezeli to ma byc rzeczywistos to zycie nie ma
> sensu..wszystko co nas otacza jest tylko tworem wyobrazni.
> Ogladajac cos w telewizji latwo wcielam sie w rozne postacie
> wylaczajac sie ze swojego ciala kompletnie,tylko ze wcale mi sie to nie
> podoba poniewaz trace kontrole nad cialem.."Ja"-nie istnieje...Wszystko co
> materialne nie ma zadnego znaczenia,to tylko jakies plaskie obrazy,bez
> zadnej glebi..Rownie dobrze jest zamknac oczy i bujac we wlasnej
> wyobrazni,dlatego tez najczesciej ide do lozka.Ostanio mialam wrazenie ze
> dotykam nagich emocji,(skojarzyl mi sie obraz organow wewnetrznych)jesli
> ktos
> moze sobie wyobrazic...Wymyslilam sobie,ze czas i przestrzen nie
> istnieje,wszystko co przezylismy w przeszlosci(nasze emocje) jest tu i
> teraz(poklady naszej podswiadomosci )i wszystko wydaje sie tam poprostu
byc
> teraz(nie w przeszlosci!) Jestesmy posiadaczami zasobow znanych nam
> emocji,ktore zawsze byly sa i beda i na rozne sytuacje powtarzaja sie te
> same znane nam juz
> emocje(reakcje)na zupelnie rozne nowe sytuacje.....eh
tam,skomplikowane....
> takie tam dylematy indywidualne pewnie dla kazdego.Najmilszym momentem ze
> wszystkiego jest chyba ladowanie,powrot do
> normalnosci.Przynajmniej doceniam wtedy ze moje zycie moze nie jest takie
> zle,bo mogloby byc naprawde gorzej.;-)Poniewaz za kazdym razem podroze sa
> takie same,nie mam wiec porownania.Natomiast z fascynacji innych wnioskuje
> ze powinno byc odlotowo dlatego ciagle podejmuje proby by sie o tym
> przekonac, niestety bez powodzenia;-(
> Moze falszywe,jednak mam takie spostrzezenie z obserwacji i relacji
> innych,ze osoby z wieksza sklonnoscia do filozofowania nie przepadaja za
> maryska..
> Jezeli w niczym nie pomoglam,to moze chociaz zachecilam innych do
> wypowiedzenia sie na ten temat mam nadzieje:-)Przylaczam sie do Twojego
> pytania dlaczego tak sie dzieje i od czego zaleza bardziej lub mniej
udane
> "tripy"
> pozdr.
> sarna
>
>

Co prawda raz palilem z jakimkolwiek rezultatem, ale doswiadczenia niezbyt
przyjemne.

Bol głowy (uczucie "obrzęku" mózgu), lekki paraliż mięsni twarzy,
niezdolność do skoncentrowania się na pracy (paliłem w trakcie pracy).

Ogólnie rzecz biorąc pomyłka.

Ten uśmiech, który podobno mają ludzie pod wpływem maryski, u mnie
wystepował prawie mimowolnie..jako efekt skurczu mięśni.


Nie rozumiem ludzi których to rajcuje...

I nie spodziewam się, abym miał inne doznania.
Przy czym przyznam, ze na trzezwo, w głębokim relaksie zdarzały mi się o
niebo milsze "tripy".

Jakoś mnie nie ciągnie ponownie. Sorki :)

Pozdrawiam

DAniel




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-11 20:30:55

Temat: Re: Marihuana
Od: "PGD" <l...@s...dogs.lie> szukaj wiadomości tego autora

> > Moze falszywe,jednak mam takie spostrzezenie z obserwacji i relacji
> > innych,ze osoby z wieksza sklonnoscia do filozofowania nie przepadaja za
> > maryska..

niektorzy moze przepadaja, ale :) z drugiej stroni moga byc nawet
nieakceptowani nawet w srodowisku palaczy. dlaczego? ano dlatego, ze palacze
to tez normalni ludzie i nikt nie lubi wysluchiwac dylematow nt. czy swiat
sie skonczy.

> > Jezeli w niczym nie pomoglam,to moze chociaz zachecilam innych do
> > wypowiedzenia sie na ten temat mam nadzieje:-)Przylaczam sie do Twojego
> > pytania dlaczego tak sie dzieje i od czego zaleza bardziej lub mniej
> udane
> > "tripy"
> > pozdr.
> > sarna

od PARTNERA (110% zdolowancow sie masturbuje. daje sie za to zabic),
majatku, tego jak bardzo kochasz ludzi, czy masz problemy i w jakim
towarzystwie
sie obracasz. od popedu seksualnego.
chodzilem z gosciem na silownie, zwykl podnosic 100kg na klatke na
rozgrzewke.
to on na przyklad sie zalil ze spalil jointa i nic nie poczul. tylko sie
zdenerwowal ze
wydal pieniadze i sie nie zjaral. nie mial dola, glupich mysli, tylko
poprostu go nie
wzielo:) cos tam go rozbawilo, i mu zeszlo w 5 minut. zupelnie w druga
strone.

> Co prawda raz palilem z jakimkolwiek rezultatem, ale doswiadczenia niezbyt
> przyjemne.
> Bol głowy (uczucie "obrzęku" mózgu), lekki paraliż mięsni twarzy,
> niezdolność do skoncentrowania się na pracy (paliłem w trakcie pracy).

a nie lepiej bylo gdzies na imprezie? albo wyjsc do parku, zajarac i pojsc
sie
zrelaksowac u przyjaciela/przyjaciolki? a nie w pracy... moze jeszcze zle
sie czujesz
w pracy...
poza tym bol glowy to rezultat wczesniejszego niedotlenienia. jak siedzisz
rozumiem
ze jestes blady. napewno jestes blady. bo mi na przyklad jak zapale to
poprawia
sie 100krotnie krazenie. jak dostajesz nagle tyle utlenionej krwi do mozgu
to cie
bardzo boli glowa (cisnie). rozumiesz? mozesz nawet poczuc nudnosci. palisz
papierosy? daje wiecej niz polowe ze tak.

> Ogólnie rzecz biorąc pomyłka.
> Ten uśmiech, który podobno mają ludzie pod wpływem maryski, u mnie
> wystepował prawie mimowolnie..jako efekt skurczu mięśni.
> Nie rozumiem ludzi których to rajcuje...
>
> I nie spodziewam się, abym miał inne doznania.
> Przy czym przyznam, ze na trzezwo, w głębokim relaksie zdarzały mi się o
> niebo milsze "tripy".

daje sobie glowe uciac ze masz problemy z dotlenieniem. napewno pan nie
uprawia zadnego sportu. albo poprostu pan piepszysz i nie powinien palic.
patrz pkt
wyzej.

> Jakoś mnie nie ciągnie ponownie. Sorki :)
> Pozdrawiam
> DAniel

--
caluski i buziaki
m...@w...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-11 20:37:44

Temat: Re: Marihuana
Od: "PGD" <l...@s...dogs.lie> szukaj wiadomości tego autora

zeby nikt sie nie obrazil.
poprostu sa ludzie ktorzy moga palic i sa ludzie ktorzy nie sa do tego
stworzeni. tak jak do alkoholu, jazdy samochodem czy pracy na stojaco. a
zabranianie komus palenia trawki czy czegos z racji tylko na to ze jakis
czlowiek na tym zjechal po pierwsze to jest wlasnie wielka pomylka. a po
drugie sprzeczne z konstytucja. tzn. w konstytucji byla mowa o wolnosci
wyboru czy czyms takim, nie?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-12 07:40:38

Temat: Re: Marihuana
Od: "baciu" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Imo to jakaś bzdura tripy to się ma po LSD


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-12 09:51:56

Temat: Re: Marihuana
Od: "Sarna" <S...@H...com> szukaj wiadomości tego autora


"baciu" <f...@k...net.pl> wrote in message
news:a9631s$rv8$1@news.tpi.pl...
> Imo to jakaś bzdura tripy to się ma po LSD
>
a moze opowiesz nam cos na ten temat?
:-))

pozdr.
sarna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-12 12:24:14

Temat: Re: Marihuana
Od: "baciu" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sarna" <S...@H...com> napisał w wiadomości
news:a96anm$64a$1@news5.svr.pol.co.uk...
>
> "baciu" <f...@k...net.pl> wrote in message
> news:a9631s$rv8$1@news.tpi.pl...
> > Imo to jakaś bzdura tripy to się ma po LSD
> >
> a moze opowiesz nam cos na ten temat?
> :-))

czyli co jak syntezować dietyloamid kwasu lizergowego?

Nie no w sumie to śni się ogólnie na jawie... nie śpi się..
wszystko wydaje się takie małe ;)
czas jest nieistotny... świat się rozmywa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-12 13:21:03

Temat: Re: Marihuana
Od: "TheStroyer" <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

> niestety nie naleze do doswiadczonych palaczy,niemniej jednak temat mnie
> zainteresowal,poniewaz mialam okazje zapalic marihuane zaledwie kilka razy
i
> mam podobne odczucia...tzn.wprowadza mnie w gorszy nastroj, jakiegos
> oslupienia.Czas sie zatrzymuje ,mysli rozbiegaja sie w roznych
> kierunkach,niestety zadna nie dobiega konca bo urywa

Jazdy są różne. Ale, na ogół, marihuana wyostrza zmysły, zmienia
sposób postrzegania, zbliża do ludzi i przyrody (wszystko staje się
wyjątkowo piękne i atrakcyjne; trawa jest bardziej zielona, a słońce
jak na Karaibach), czyni człowieka tolerancyjnym i optymistycznie
nastawionym do świata. Tylko, żeby to osiągnąć, trzeba smażyć
regularnie przez jakiś czas i rozsmakować się w tym. Jaranie na
imprezkach ot, tak, nie jest dobre, zwłaszcza w połączeniu z alkoholem.
Można wpaść w ostry dół, dostać nerwicowych palpitacji serca i w
ogóle czuć się niesmacznie. Ziółko jest dla wytrwałych fanów, a nie
chwilowych profanów ;)

JGrabowski


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-12 14:31:54

Temat: Re: Marihuana
Od: "baciu" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "TheStroyer" <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:a96n44$5q9$1@news2.ipartners.pl...

> Jazdy są różne. Ale, na ogół, marihuana wyostrza zmysły, zmienia
> sposób postrzegania, zbliża do ludzi i przyrody (wszystko staje się

Nio... Zbliża ludzi do siebie ;)

> ogóle czuć się niesmacznie. Ziółko jest dla wytrwałych fanów, a nie
> chwilowych profanów ;)

Uważam że ludzie sięgają po narkotyki ponieważ nie umieją sami
stworzyć luźnego klimatu, jakby ogranicza ich pewne społeczne wcielenie,
które narkotyk potrafi wykrzywić i sprawić że człowiek wpadnie w
surrealizm i odczuje moc swojej fantazji... Innymi słowy jeśli się nudzimy
szukamy rozrywki, a nudzimy się jeśli nie potrafimy się bawić życiem.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-12 18:06:23

Temat: Re: Marihuana
Od: "Itlina" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "PGD"

> poprostu sa ludzie ktorzy moga palic i sa ludzie ktorzy nie sa do tego
> stworzeni.

zostać stworzonym do ćpania...
ciekawa teoria;
To Bóg tak sobie wybiera? Ty będziesz pił, Ty palił itd
a może to się w genach ma, hm?
ciekawe czy mój dziadek wie co to mary? ;)

Może nie chodzi tu o bycie stworzonym do czegoś, ale o pewne predyspozycje,
słabości.

> drugie sprzeczne z konstytucja. tzn. w konstytucji byla mowa o wolnosci
> wyboru czy czyms takim, nie?

no :) cos "takiego" "tam" było
patrz art. 30, 31 par.2, 41.par 1, 47, ale też art 68 par.4!

pozdrowienia,
Itlina

--
"Życie jest szpitalem, w którym każdy pacjent jest opanowany chęcią zmiany
swego łóżka." [Charles Baudelaire]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Miłość jest poligamiczna?
Choreoterapia...
Asertywność
Ewolucja, rasa, IQ, teoria Phillipe Rushtona
pewnosc siebie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »