Data: 2009-02-14 13:22:29
Temat: Re: Marsz ku wyzwoleniu konopi
Od: "mAYKIN" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Owszem,wiem co dla mnie i dla innych dobre.Dobre jest nie spotkać na
> drodze
> pijanego albo naćpanego kierowcy.Złe, to spotykanie takich.
> mirzan
Nie popieram używania jakichkolwiek używek, ale jakoś nie spotkałem
agresywnych ludzi po jednym joincie, ale po jednym piwie to już spotkałem. A
po 4 piwach to juz prawie pewniak, że moze być agresywny.
Pozatym, widzę po twoich wypowiedziach, że nieodróżniasz ludzi którzy
zapalili trawkę od ludzi którzy zażywają narkotyki. Urodziłem się w mieście
gdzie narkomani byli na porządku dziennym i nikogo ich widok nie dziwił, ale
nigdy z ich powodu znacząco nie ucierpiałem, poza paroma wyłudzeniami
drobnych pieniędzy. Ja to bym się bardziej bał pijanych, bo to chyba
najgorszy element.
|