Data: 2000-05-25 12:26:38
Temat: Re: Matka chrzestna?
Od: "Moncia" <m...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Miros/law `Jubal' Baran napisał(a) w wiadomości:
>...myślę, że się nie rozumiemy. Bycie rodzicem chrzestnym pociąga za
>sobą powzięcie pewnego -- bardzo konkretnego -- zobowiązania. ...To po co
je podejmować?
> Dla wygody,
>spokoju sumienia, żeby ludzie nie gadali, z uprzejmości? Nonsens.
Dla Ciebie nonsens, a mi akurat trzy sposrod czterech przytoczonych powodow
pasuja.
Autorka nie pytala o jednoznaczny przepis na zycie, a o opinie, a te, jak
wiadomo, sa subiektywne.
>> Raczej wybor szarego miedzy czarnym i bialym. Jak to w zyciu.
>Powyższe zdanie nie znaczy dokładnie nic.
Wyrazajac swoj subiektywizm unikalabym okreslenia "dokladnie".
Pozdrawiam
Moncia
|