Data: 2008-11-15 16:36:00
Temat: Re: Matka przetrzymuje martwy płód
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
zielski; <pan.2008.11.15.16.00.49@zielona> :
> Dnia Sat, 15 Nov 2008 16:22:03 +0100, Flyer napisał(a):
>
> [...]
> > Tyle, że zmarłemu dziadkowi nie zakładasz stroju narciarskiego, którego
> > nigdy nie nosił, ani nie próbujesz ruszać z trumny. ;>
>
> Fakt. Tyle że takich trumienek nie robią więc pieluszka jest imo ok.
>
> Ciekawe, że kogoś to mierzi ale już dziecko leżące na ligninie w
> opakowaniu po gazikach i podpadające pod ustawę o odpadach już nie
> wprowadzało ludzi w stan drżenia. A tak potraktowano by to dziecko w
> polskim szpitalu. Nie każdy ale taka była (jest?) praktyka.
Ze mną to sobie możesz pogadać. ;>
Kiedyś w robocie znalazłem gołębia ze złamanym skrzydłem [załóżmy, że
to abstrakcja, fikcja ;>] - poprosiłem gościa, który był większym
wariatem ode mnie o ukręcenie mu łba [miałem wtedy 6 matczynych kotów w
domu], ostatnio zastanawiałem się co zrobić, jak znajdzie się
poranionego i wymagającego długotrwałego i kosztownego leczenia
potrąconego psa/kota - doszedłem do wniosku, że należy użyć szpadla do
natychmiastowego odrąbania łba [to nie sarkazm]. Oczywiście będzie mi
przykro, ale nie jestem w stanie inaczej mu ulżyć i pomóc, a tym
bardziej zaopiekować się zwierzęciem na resztę jego życia [a oddanie go
do schroniska to wyrok na raty]. I pewnie kiedyś będę musiał to zrobić.
Ale koniec końców - nim szybciej matka zrozumie, że
fizyczność/rzeczywistość, nie jest tożsama z jej pamięcią/wirtualem, tym
lepiej. Czcić *pamięć* dziecka to nie to samo co czcić jego fizyczność -
pamięci nic nie zniszczy, nawet spalenie w pudełku po podpaskach.
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
|