Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Matka zostawia dzieci. Co robic? (Dlugie)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Matka zostawia dzieci. Co robic? (Dlugie)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 18


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-09-16 15:54:43

Temat: Re: Matka zostawia dzieci. Co robic? (Dlugie)
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Idiom napisał(a):

> Myślałaś, że Adam o dodatkowym pokoju pisze dla rodziców autora wątku czy
> dla niego SAMEGO ?

Zasada jest taka: najpierw stwórz warunki a potem dostaniesz dzieci i
alimenty. I słusznie. Chyba, że sprawa jest dokonana i dzieci już z nim
mieszkają. Ale dawanie alimentów na wyrost, żeby w przyszłości mógł
stworzyć warunki do zamieszkania to śmieszne.

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-09-16 16:28:54

Temat: Re: Matka zostawia dzieci. Co robic? (Dlugie)
Od: "Idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Elske" <k...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:eeh6n1$ful$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Zasada jest taka: najpierw stwórz warunki a potem dostaniesz dzieci i
> alimenty. I słusznie. Chyba, że sprawa jest dokonana i dzieci już z nim
> mieszkają. Ale dawanie alimentów na wyrost, żeby w przyszłości mógł
> stworzyć warunki do zamieszkania to śmieszne.

Myślę, że wypowiedź Adama zrozumiałaś, jak było Ci wygodnie... I jak pasuje
Ci to do Twojej koncepcji autora wątku... A nie do końca tak, jak możnaby
zrozumieć. I nawet fakt, że Adam zaprzecza, nie zmieni Twojego zdania...

Zatem głupotą byłoby dyskutowanie z Twoimi wyobrażeniami...

Miłego wieczoru

Monika






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-09-16 16:49:22

Temat: Re: Matka zostawia dzieci. Co robic? (Dlugie)
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Idiom napisał(a):

> Myślę, że wypowiedź Adama zrozumiałaś, jak było Ci wygodnie... I jak pasuje
> Ci to do Twojej koncepcji autora wątku... A nie do końca tak, jak możnaby
> zrozumieć. I nawet fakt, że Adam zaprzecza, nie zmieni Twojego zdania...

Nie zaprzecza, tylko przedstawia inną stronę sytuacji. W dalszym ciągu
dla mnie nie do przyjęcia.

> Zatem głupotą byłoby dyskutowanie z Twoimi wyobrażeniami...

Z Twojej strony z dużym prawdopodobieństwem.

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-09-16 17:59:31

Temat: Re: Matka zostawia dzieci. Co robic? (Dlugie)
Od: "Idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Elske" <k...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:eeh9t8$2rp$2@atlantis.news.tpi.pl...

Nie chcę, ale muszę ;)



>
> Nie zaprzecza, tylko przedstawia inną stronę sytuacji. W dalszym ciągu dla
> mnie nie do przyjęcia.

"Jeśli udałoby się przed sądem przy jej pomocy wykazać że żona
jest taka jak mówisz, to dostałbyś alimenty, może nawet wystarczające by
wynająć dodatkowy pokoik. A teściowa miałaby luz"

Dlaczego miałaby teściowa luz, co, zdaniem Marcina powoduje zdenerwowanie
teściowej? Jak wynika z postu Marcina - konieczność sprawowania opieki nad
dziećmi. Kiedy zatem miałaby luz ? Gdyby nie musiała sprawować tejże opieki.
A kiedy nie musiałaby sprawować tejże opieki? Gdyby nie miała dzieci na
karku czyli gdyby mieszkały one z Marcinem. Bo żaden sąd, do którego
poszedłby Marcin, nie miałby technicznie możliwości zmusić jego żony do
sprawowania opieki i nie wychodzenia z domu.

Jeśli możesz pokazać, że pierwszą wypowiedź Adama można zrozumieć tak, jak
zrobiłaś to Ty (alimenty bez opieki nad dziećmi), nie gwałcąc logiki,
chętnie przeczytam.

"Jeśli sąd przyzna mu dzieci to on będzie z nimi mieszkał"

Adam konsekwentnie, od początku pisze o sytuacji w której Marcin, decyzją
sądu, będzie sprawował opiekę nad dziećmi....


Nota bene, sądy w Polsce rzadko patrzą na warunki lokalowe. Najczęściej po
prostu przyznają dziecko matce i nawet nie najlepsze traktowanie przez nią
nie jest dla sądu wystarczającą przesłanką. Dlatego myślę, że pomysł Adama
"nie przejdzie", nawet jeśli Marcin by tego chciał.

Argument lokalowy to bardziej w amerykańskich sądach...

Monika








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-09-16 18:14:58

Temat: Re: Matka zostawia dzieci. Co robic? (Dlugie)
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Idiom napisał(a):

> Nie chcę, ale muszę ;)

Tia...

> "Jeśli udałoby się przed sądem przy jej pomocy wykazać że żona
> jest taka jak mówisz, to dostałbyś alimenty, może nawet wystarczające by
> wynająć dodatkowy pokoik. A teściowa miałaby luz"

Owszem. Czyli sąd ma przyznać dwójkę dzieci niezarabiającemu ojcu
odbierając je zarabiającej matce, która o nie dba, nie katuje, nie
poniża (są ludzie, którzy mniej okazują miłość i nie zawsze znaczy to ,
że mniej kochają - po prostu tak wynieśli z domu). No i jeszcze
wcześniej musi mu przyznać alimenty, żeby mógł wynająć małe mieszkanko,
żeby tatuś miał gdzie z dziećmi zamieszkać. Powodzenia życzę.

> Dlaczego miałaby teściowa luz, co, zdaniem Marcina powoduje zdenerwowanie
> teściowej? Jak wynika z postu Marcina - konieczność sprawowania opieki nad
> dziećmi. Kiedy zatem miałaby luz ? Gdyby nie musiała sprawować tejże opieki.
> A kiedy nie musiałaby sprawować tejże opieki? Gdyby nie miała dzieci na
> karku czyli gdyby mieszkały one z Marcinem. Bo żaden sąd, do którego
> poszedłby Marcin, nie miałby technicznie możliwości zmusić jego żony do
> sprawowania opieki i nie wychodzenia z domu.

Zwłaszcza, jeśli przyczyną jest zarabianie pieniędzy. Rozwiązanie już
podpowiedziałam.

> Jeśli możesz pokazać, że pierwszą wypowiedź Adama można zrozumieć tak, jak
> zrobiłaś to Ty (alimenty bez opieki nad dziećmi), nie gwałcąc logiki,
> chętnie przeczytam.

To nie ja tu gwałcę logikę.

> Adam konsekwentnie, od początku pisze o sytuacji w której Marcin, decyzją
> sądu, będzie sprawował opiekę nad dziećmi....

A Ty dalej z uporem maniaka starasz się nie rozumieć, że on najpierw
musi udowodnić, że ma warunki lepsze niż żona. I że będzie lepszym ojcem
niż ona matką.

> Nota bene, sądy w Polsce rzadko patrzą na warunki lokalowe. Najczęściej po
> prostu przyznają dziecko matce i nawet nie najlepsze traktowanie przez nią
> nie jest dla sądu wystarczającą przesłanką. Dlatego myślę, że pomysł Adama
> "nie przejdzie", nawet jeśli Marcin by tego chciał.

Jeżeli ojciec odchodzi z dziećmi i jest z nimi od początku separacji to
bierze się to pod uwagę (oczywiście są też głupie panie sędziny, które
nawet jak matka katuje dziecko twierdzi, że matki nikt nie zastąpi).
Tutaj takiej sytuacji nie ma.

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-09-16 19:02:00

Temat: Re: Matka zostawia dzieci. Co robic? (Dlugie)
Od: "Idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Elske" <k...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:eehetb$5s2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Owszem. Czyli sąd ma przyznać dwójkę dzieci niezarabiającemu ojcu

Nie wiedziałam, że Marcin jest Twoim znajomym i od niego wiesz, że nie
zrabia :D Bo on tego tutaj nie napisał...


Właśnie przedstawiłaś bardzo przekonywujący dowód na to, że obca jest Ci
umiejętność czytania ze zrozumieniem, a całą dyskusję opierasz na własnych
wymysłach lub doświadczeniach. Cieszę się, że udowodniłaś to sama. Szanuję
ludzi, którzy potrafią się przyznać do pomyłki ;) Choć wyglądałoby to
lepiej, gdybyś zrobiła to w mniej zawoalowany sposób :D

Miłego wieczoru :)

Monika



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-09-16 20:18:19

Temat: Re: Matka zostawia dzieci. Co robic? (Dlugie)
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Idiom napisał(a):

> Nie wiedziałam, że Marcin jest Twoim znajomym i od niego wiesz, że nie
> zrabia :D Bo on tego tutaj nie napisał...

"mieszkam w dwoch malych pokojach ze swoimi rodzicami". Dla mnie to jest
równoznaczne z zarabia mało (nie zarabia - skrót myślowy). No chyba, że
taki wygodniś z niego.

> Właśnie przedstawiłaś bardzo przekonywujący dowód na to, że obca jest Ci
> umiejętność czytania ze zrozumieniem, a całą dyskusję opierasz na własnych
> wymysłach lub doświadczeniach. Cieszę się, że udowodniłaś to sama. Szanuję
> ludzi, którzy potrafią się przyznać do pomyłki ;) Choć wyglądałoby to
> lepiej, gdybyś zrobiła to w mniej zawoalowany sposób :D

Nie ośmieszaj się.

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-09-16 20:31:56

Temat: Re: Matka zostawia dzieci. Co robic? (Dlugie)
Od: "Idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Elske" <k...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:eehm8f$cnh$3@nemesis.news.tpi.pl...
> Idiom napisał(a):
>
>> Nie wiedziałam, że Marcin jest Twoim znajomym i od niego wiesz, że nie
>> zrabia :D Bo on tego tutaj nie napisał...
>
> "mieszkam w dwoch malych pokojach ze swoimi rodzicami". Dla mnie to jest
> równoznaczne z zarabia mało (nie zarabia - skrót myślowy).

O, qrna, używasz skrótów myślowych jak Macierewicz :D

No comments.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Odwiedziny
Ankieta
Rodzice chrzestni
stuida czy mżłżeństwo 2
Studia czy malzenstwo?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »