Data: 2011-01-03 17:21:25
Temat: Re: Matko i córko...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 03 Jan 2011 18:06:06 +0100, Aicha napisał(a):
> W dniu 2011-01-03 15:54, Ikselka pisze:
>
>>>> O, taki "temat" to kiedyś wieczorem letnim pod naszą bramą, w przekonaniu,
>>>> ze tutaj nikt nie mieszka. Tylko że akurat MŚK wyszedł na wieczorny obchód
>>>> z pieskami, a tu za bramą autko podskakuje. No to powiedział "dobry
>>>> wieczór", a tam wszelki ruch pana Boga przestał chwalić i cztery półkule
>>>> zamarły :-)
>>>
>>> Zazdrość to brzydkie uczucie :P
>>
>> Ale skad zazdrość - po prostu się nie przywitali, blokując nam bramę :-)
>
> A potrzebna wam była ta brama akurat wtedy, wieczorem?
Gdyby ktos zaparkował auto przed Twoją bramą, dokładnie na wjeździe, to nie
wyszłabyś zobaczyć, kto zacz i czy przypadkiem np rodzina się nie zjawiła
niespodzianie?
> o chyba, że też
> chcieliście ją... wykorzystać ;)
Jeśli już, to wolelibyśmy intymność, czyli korzystanie ze swojego lasu przy
tej bramie - a tu tacy nieproszeni goście.
Jak się staje pod "jakąś tam" bramą, to głupotą jest sądzić, że las za nią
jest bezpański... Nie?
|