> Ja się keidys nabralam, ze to niby z ameryki.. tusz kosztowal chyba 12,99 +
> przesylka, oryginalnie zapakowany (swoja droga w zyciu nie widzialam tak
> pakowanych tuszow, jakby zafoliowany kartonik), tandeta totalna, wysechl
> zanim sie zdazylam obejrzec, i w zasadzie nie pokazal mi jaki naprawde jest
> ten slynny 2000 kalorii.. wiec zapewne wszystkie w podobnych cenach prosto z
> USA sa nieoryginalne..


W USA wiekszosc tuszy pakowana jest wlasnie w takie kartonowe foliowane
opakowania. Ja osobiscie ze stanow przywiozlam sobie pogrubiajacego
Loreala i MaxFactora ale wydluzajacego. Kupilam je w sklpie wiec na 100%
byly orginalne i tez szybko wyschly :( Po 3 miesiacach Loreal byl nie do
uzytku, a dla porownania kupiony w polsce trzymal sie pol roku
spokojnie. A koszt bez promocji byl ponizej 20zl wiec przy wyprzedazach
cena 13zl nie jest taka nierealna.

Na allegro niestety nigdy nic niewiadomo. A najbardziej boli mnie brak
wodoodpornych Loreali w Polsce.

Pozdrawiam
PasQdka