Data: 2003-04-30 20:48:27
Temat: Re: Mąż mi się znudził :-(
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 30 Apr 2003 18:36:31 +0200 I had a dream that Thalia
<t...@p...onet.pl> wrote:
>> Nie. To że nie wie, jak szukać wrażeń, nie oznacza, że musiała się
>> wynosić.
>Lepiej, żeby udawała, że wszystko jest ok?
Tak.
>> Ja rozumiem, że kobieta ma wielki problem, ale ona cały czas
>> szkodzi temu związkowi.
>Nie tyle szkodzi, ile nie wie, jak pomóc.
Najpierw problem był tylko w niej. Ale ona go przeniosła na cały związek
(wynosząc się, ochładzając kontakty itd).
>W sumie brak pomocy jest w jakimś sensie szkodzeniem, ale ona nie robi tego
>IMO celowo.
Samo się dzieje? Wiem, że szkodzenie nie jest celowe, ale jest ono
niezamierzonym skutkiem celowego działania, jak separacja.
>>Zdarza się, że kobiety nie pociąga już mąż, ale
>> dlaczego od razu musi go odrzucać i demonstrować tak wielką niechęć czy
>> pogardę?
>Ja tego nie odebrałam jako pogardy czy demonstracji niechęci. Po prostu Edyta
>nie ma zamiaru udawać. Uważasz, że lepiej byłoby, gdyby z tym mężem spała
>wbrew temu, co czuje, na przekór własnycm uczuciom, na siłę?
Tak uważam, o ile oczywiście chciałaby do niego wrócić, dalej go kochać.
Bo ile jej na tym nie zależy, to jej działanie jest zupełnie normalne.
Wiesz, jeśli by mi kiedykolwiek odwaliło tak, że przestałbym kochać
moją żonę (a sobie tego w ogóle nie wyobrażam), to starałbym się
przez jakiś czas udawać, że jest jak było, a w tym czasie SAM poradzić
sobie z tym problemem (o ile rzeczywiście problem jest tylko we mnie).
Inaczej bym miał dwa problemy zamiast jednego. Myślę, że jak ma się
jakiś problem, to lepiej nie mnożyć sobie innych, a zająć się tylko
tym jednym.
Choć znając życie, to kobieta by się i tak zorientowała...
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
|