Data: 2009-05-20 11:24:50
Temat: Re: Mąż właśnie wrócił...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 20 May 2009 00:23:40 +0200, michał napisał(a):
> Użytkownik "Redart" napisał w wiadomości
>
>>>>>> ...z pracy, spojrzał na mnie i powiedzial z uśmiechem: "Znowu
>>>>>> grupy"? Ja mu na to: "Żałujesz mi?"
>>>>>> Cmok.
>>>>>> Po czym: "Pisz sobie, pisz. Jestes jakaś pogodniejsza,
>>>>>> spokojniejsza, kiedy sobie tam piszesz, to już pisz sobie, pisz".
>>>>>> Lubię się dobrze bawić, przecież zawsze to mówię, nie?
>>>>>> :-D
>>>>>> Dobranoc. Koniec kolejnego nocnego czekania na męża. Nie lubię
>>>>>> sama zasypiać.
>>>>>>> A moja biedna spracowana kobieta śpi umęczona, podczas gdy ja
>>>>> oglądam sobie takie różne programy przyrodnicze...
>
>>>> Tak przy niej mówisz o swoich ulubionych pornosikach?
>
>>> Nie, ona używa określenia "gołe baby".
>
>> He, he, he ... Człowiek se myśli: jak będę dużo razy uderzał
>> w stół, to się w końcu ktoś zdenerwuje i weźmie te dźwięczące nożyce,
>> położy na półce gdzieś wyżej ... Albo ostatecznie zlecą na ziemię. No
>> dobra, zepsują sie w koncu, rozpadną ... Zardzewieją ...
>
>> A tu nic ... Walisz ordynarnie, a one ciagle się posłusznie odzywają,
>> w dodatku można sterować sposobem uderzenia, a te odpowiedzą
>> charakterystycznym dla uderzenia brzękiem ...
>> Konsekwentnie i niezmiennie.
>
>> A czlowiek sobie wymarzył, że nożyce, jak żelazko, duszę mają i się
>> rozwijają, wzlatują ...
>>
>> Nic z tych rzeczy...
>> Niestety...
>> Ciągle 'brzęk', albo 'brzunk', tudzież 'porn-brzunk' ;)
>
> Jest gorzej. Odkręcasz kran - nożyce brzęczą. Zakręcasz - nożyce
> brzęczą. Zapalasz światło - nożyce brzęczą. Gasisz światło - nożyce
> brzęczą. Ale żeby tak chcrząszcz w Szczebrzeszynie albo cuś... - to ni
> cholery! ;)
Miło poczytać, jak się wzajemnie żalicie na te swoje Ksantypy... Weźcie po
piwie i idźcie na ławkę przed sklep...
|