medea pisze:
> A może słuchasz bredni starszych kolegów (albo takich, którym się
> wydaje, że są doświadczeni w "ruchaniu", Bossz, co za słowo!)?

Nie mam takich kolegów.

>> A do mechanicznego ruchania chyba nie jestem zdolny...
>
> To wróży, że będziesz dobrym kochankiem ;)



>> A raczej do długości drogi hamowania.
>
> A ta nie zależy od prędkości?

Zależy, ale nie ma tam relacji liniowej.
Czyli chodzi o to że powinnaś patrzeć tak daleko, jak wskazuje na to
droga hamowania (zależność liniowa), ale droga hamowania już ma
zależność nieliniową od prędkości.
Prędkość nie jest wprost proporcjonalna do odcinka hamowania (wiesz,
tarcze sie rozgrzejom, opony stopiom, zetrom, itd).

>> W każdym razie myślenie za kółkiem sprawia mi przyjemność.
>
> No widzisz, mi też, to dla mnie jedna z większych przyjemności. :)

To tak jest, jeśli coś co robisz (cokolwiek) traktujesz jak sztukę.

> Ewa
Adam

--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][