Data: 2009-01-29 13:55:44
Temat: Re: Mechanika kwantowa
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tak, wiem.
To był obraz tej namiastki, która wydaje ci się bezpieczna i w której
instynktownie starasz się odnajdywać "z braku laku".
Posiadasz niewąską wiedzę nt kobiet.
Problem polega na tym, że w relacjach m-k cała ta twoja pseudo-wiedza,
oparta na niedorzecznościach i mitologii, realnie definiuje cię jako
"wieczny"
target biur matrymonialnych i/lub kursów nlp poświęconych "wyrywaniu
lachonów", choć sam o sobie w ten sposób pewnie nigdy(?) nie pomyślisz
- tak sobie ciebie wyobrażam. ;)
Nie znasz się na kobietach, a chyba chciałbyś, skoro interesuje cię dość
ten temat.
Stąd cenisz kobiety, których nie powinieneś, nie ceniąc tych, które są
tego warte.
Łatwo się dzięki tobie dowartościować jak się jest kobietą.
Zbyt łatwo. O wiele-wiele za łatwo. :)
Ale jeśli tak właśnie lubisz, to OK.
Twoja sprawa.
O tym jakie są kobiety najlepiej wiedzą kobiety.
Niektóre z nich dzielą się z innymi wiedzą na ten temat.
Zatem jeśli chciałbyś zdobyć sensowną wiedzę, to polecam ci rzetelne
podejście do tematu, zamiast tej partyzantki, jaką "od niechcenia"
uprawiasz.
No to tyle. ;)
--
CB
Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gls8q5$go5$1@news.onet.pl...
> Etam, przesadzasz trochę.
> [...]
> Są typy kobiet, które mnie przytłaczają swoją kobiecością. Mam wrażenie,
> że do nich nie dorastam. Ale to tylko subiektywne odczucia, oparte
> bardziej na zewnętrznej ocenie, bo chyba nie miałem nigdy okazji, żeby
> się przekonać o skutkach osobistej relacji. I na pewno tą kobiecością
> nie emanowała pani psycholog ze zdjęć.
|