Data: 2002-06-26 10:58:39
Temat: Re: Mega-pępkowizna
Od: "srebnicki krzysztof" <k...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lelepeta" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:afbnd4$m08$1@news.onet.pl...
>
> Jak pomóc 21-letniemu facetowi, który stał się toksyczny - zatruwa siebie
i
> innych wokół, taki fatalista - dekadent, ciągłe dołki których przyczyny
sam
> chyba nie potrafi określić.
>
> W moim odczuciu to taki przejaw "mega-pępkowizny" coś w stylu "patrzcie
jak
> cierpię i litujcie się nade mną". Mam wrażenie, że to wyraz jakiś
kompleksów
> bądź braku samorealizacji, samookreślenia. Czy jedną pseudo-próbę
> samobójczą, albo raczej samookaleczenie należy traktować jako faktyczne
> wołanie o pomoc czy chęć zwrócenia uwagi świata na własną osobę?
>
>
>
> Najbardziej wkur.. mnie to, że są inni, którzy się tym bardzo przejmują i
> których to zatruwa.
>
> Czują się winni, zobowiązani, uwięzieni - jak mają sobie z tym poradzić.
> Próbować dotrzeć do źródła, rozmawiać czy po prostu pozostawić samemu
sobie,
> nie przejmować się. Czy litość w takim przypadku nie jest pożywką dla
> dalszych zachowań tego typu?
>
>
>
> Dzięki za wszelkie komentarze
> pozdroeienia dla grupy psycholi
>
>
|