Re: Mensa i testy na inteligencję...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2000-01-08 06:10:13

Temat: Re: Mensa i testy na inteligencję...
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

Kubus Fatalista <b...@p...man.lublin.pl> w artykule
news:8550ub$7oi$1@helios.man.lublin.pl pisze...
> Pszemol napisał(a) w wiadomości: <8...@p...net>...
> >Niestety nigdy nie brałem udziału w teście na inteligencję
> >czy też nigdy nikt nie sprawdzał mi IQ (może i dobrze :-)
> >
> >Nie miałem nigdy takiej potrzebie aby poddawać się takim
> >testom - ani potrzeby wymuszonej przez pracodawcę/nauczyciela
> >ani potrzeby wewnętrznej... I nad tą potrzebą wewnętrzną
> >chciałbym się zastanowić w kontekście psychologicznym...
>
> No, teraz juz tym sie nie zajmuje, ale kiedys z dzika przyjemnoscia
> rozgryzalam rozne tego typu testy - dla wlasnej przyjemnosci. Podobnie jak
> lubilam trudne zadania z matematyki. Czy wszelkie logiczne lamiglowki...

Ciekaw jestem czy taka właśnie umiejętność rozwiązywania łamigłówek,
krzyżówek czy rebusów nie zaburza testu - bo ktoś, kto mało w życiu
rozwiązywał takich rzeczy mimo równego poziomu inteligencji może
wolniej takie testowe łamigłówki kojarzyć...

> No lubilam i juz! Za to nie chodzilam do 17-tego roku zycia po kawiarniach,
> dyskotekach, prywatkach. A moja licealna matematyczka obrazila sie na mnie,
> ze ide studiowac biologie.... BTW dopiero na studiach mnie
> zdeprawowali......

To podobnie jak ja... z tym,
że nawet na studiach nie dałem się zdeprawować na dyskoteki i prywatki...

> A tak przy okazji - mam po raz pierwszy okazje z
> Pszemolem.......pogadac.....Fajnie!
> {Jestem pewna, ze sie na mnie rzuci za ogonki. Chyba z tego slynie :-( }.

Ale miło... To już chyba jest ta "popularność" w czystej, encyklopedycznej
definicji: ludzie Cię znają i poznają mimo iż ty ich nie znasz... :-))
Dzięki za miłą odpowiedź.

> Wasz Kubus Fatalista
> Bozena

Ładna ksywka... piszesz także na news:pl.soc.dekadentyzm ?
Z taką ksywką dużo mogłabyś tam podziałać... :-)