Data: 2004-09-02 16:52:14
Temat: Re: Metydacja
Od: "Szczesiu" <s...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dodatkowo okazuje sie nie wiadomo do czego jest i co to jest medytacja. I
> jak ma dzialac.
> Masz babo placek! Wszytko nagle sie rozmylo...
E tam. Nic sie nie okazuje. Po prostu jeden wie, a drugi nie wie. A nie
kazdy kto wie, umie wytlumaczyc.
> Pozdrawiam,
> Duch
> P.S.
> a generalnie uwazam ze my, nasza kultura zachodu -obojenie czy bedziemy
> lubili wschod czy zachod-
> sie juz konczy. I to ostro i szybko.Nie mamy juz wgladu w pewne procesy
> duchowe. Brak nam szacunku i pokory.
Mozna odniesc takie wrazenie przy lekturze wielu postow. Kazdy ma racje. :-)
> Zastapila to glupota. To mniej wiecej tak jak chlopcy w przedszkolu ktorzy
> kloca sie o to kogo ojciec ma szybszy samochod
> "moj taka ma samochod szybszy iz rakiery" :) Oni sie kluca ale nie wiedza
ze
> to nie ma prawie zadnego znaczenia.
> Sa tylko uwiazani emocjonalnie do tego ktos jest lepszy. Madrzejszy
dorosly,
> wie/czuje ze to nie ma znaczenia.
> Niestety, w naszej kulturze takich doroslych o mentalnosci dzieci zaczyna
> byc coraz wiecej.
Dla niektorych to fajnie - raj dla specow od prania mozgu i rozmaitych
naciagaczy. Im wiecej frajerow, tym lepiej.
> A wszystko przez brak trudnosci zyciowych i pewne niszczenie emocjonalne
> przez masowy swiat (TV, media).
Wszystko ma swoje plusy i minusy. Choroba, ktora przejdzie sie w
dziecinstwie, daje potem odpornosc. Taki etap rozwoju chyba. Takie
uwarunkowania. Ewolucja spoleczenstwa jest powolna. Ale moja wlasna moze byc
szybsza. Dlatego moim zdaniem warto medytowac. I nie przestawac ani na
chwile.
|