Data: 2002-09-03 06:46:05
Temat: Re: Mialem Romans z męzatką -> bylo Re: Romans z żonatym
Od: "Sławek" <f...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> no wiec nie zmieniam swojego zdania. jesli zdrada byla niczym
> waznym, ten ktory zdradzil niech sie wiec meczy z tym faktem sam
> i nawet jesli partner prosi o prawde, lepiej go oklamac. oczywiscie
> nie mona uogloniac, bo moze jest taka zona/maz ktory po uslyszeniu
> prawdy nie zalamie sie i dalej bedzie w stanie zyc jak dotej pory.
> ale chyba raczej takich przypadkow jest malo, stad nawet jesli partner
> naciska ja dalej obstawalaby za klamstwem, w dobrej wierze dla
> partnera i zwiazku. niech juz przynajmniej sprawca czynu ;-) ponosi
> tylko tego konsekwncje.
> iwon(k)a
>
>
A co będzie Iwonko jeśli partner się dowie mimo to (życie jest paskudne i
złośliwe ;) ).
Może się zdarzyć, że problemem nie będzie sama zdrada ale to, że "Ty mnie
oszukałaś/eś!".
Sławek
|