>Wiele tu mi nie pasuje, skoro jest podly, to dlaczego rozroznia dobro
>od zla?

Ponieważ drogie dziecko, Bóg uznaje tylko "moralność Kalego" tego
prymitywnego czarnucha z "W pustyni i w puszczy"; obowiązkowej lektury V kl.
SP. "Jeżeli Kali ukraść komuś krowę, to dobrze, jeżeli ktoś ukraść Kalemu
krowę, to źle". Jeśli więc Bóg zabija bez litości i z wielkim okrucieństwem
każdą ludzką istotę, to dobrze. A jeśli kobieta zdecyduje się na aborcję, to
księża nazywają ją zbrodniarką zasługującą na piekło.

>> Oprócz tego Bóg nie zsyła
>do piekła za to, że się w niego nie wierzy! Tylko za to jak się żyje...

Istnieje również powiedzenie, że najlepsi lekarze pójdą do piekła. To pewnie
racja, bo przecież miłosierny Bóg nie mógłby zostawić biednych,
bezcielesnych duszyczek z poparzeniami I stopnia bez pomocy lekarskiej. Co
prawda, skoro ciała ani zmysłów nie mają, to po co ich zsyłać do piekła,
skoro na obrazach Boscha każdy wyraźnie widzi kotły ze smołą i diabłów z
widłami, co te dusze upychają aby z garnka nie wylazły. Nie mając ciała nic
przecież nie czują, chociaż w innym miejscu Biblia uczy, że dopiero po
Sądzie Ostatecznym /gdzie zresztą Bóg nie przewidział adwokata / odzyskamy
ciała i w tych, zapewne niepalnych ciałach pójdziemy do piekła. Jednak w
ciałach będzie nadal tkwiła dusza nieśmiertelna i ona pewnie będzie
potrzebowała pomocy psychologa.
Dorrit
>
>
>