W dniu 2022-10-26 o 22:23, FEniks pisze:

> Co do ACTA to nie tylko "Donki" były odpowiedzialne. Bodajże wszyscy jak
> jeden mąż głosowali za tym projektem w UE. Pamiętam moje oburzenie, jak
> słuchałam jakiegoś europosła PiS (być może był to nawet sam Kurski),
> który tłumoczył się, że nie wiedział, co się właściwie za ACTA kryje, bo
> to było tyle set stron do przeczytania, że on biedny nie przeczytał
> zanim zagłosował.

Zgadza się. Nie żebym pamiętał - sprawdziłem.

>> W czyim imieniu i dla kogo jakaś mądra głowa w TVN24 tłumaczyła, że
>> ludzie biorą za mało kredytów i że dla nich to źle jak nie są zadłużeni?
>
>
> A tego to nie wiem.

Też nie wiem, ale raczej jakiś interes za tym stał.

>> Wiele, wiele innych rzeczy mógł bym przytaczać.
>
> Oj, wiele teraz znacznie gorszych rzeczy robią, że aż oczy przecieram ze
> zdziwienia.

Zatem można by się tu licytować. Ale nie po to Ci to napisałem. W jakiś
sposób wyraziłaś zainteresowanie skąd taki a nie inny mój stosunek do PO
i odniosłem wrażenie, że próbujesz zrozumieć skąd się wzięła taka a nie
inna moja postawa. Potraktuj to jako wyjaśnienie, a nie zaproszenie do
licytacji.

>> faktycznej sytuacji a z walki tamtej strony (ich metodami, ich
>> mediami) o powrót do koryta. Choćby wybory kopertowe Sasina.
>> Interesowałaś się wtedy i oglądałaś jak to wyglądało? Nasza opozycja
>> parła i robiła wszystko, by żadnych wyborów nie przeprowadzić, by
>> wepchnąć kraj w strefę nie przewidzianą przez konstytucję i być może
>> na bazie powstałej anarchii przejąć władzę. Co z tego pamięta
>> przeciętny oglądacz TVN? 70 baniek Sasina pamięta :) Ja o Sasina
>> kłócił się nie będę, bo też uważam że dał dupy - tylko Sasin z tymi
>> bańkami jest tu najmniej istotny.
>
>
> Tak, interesowałam się. I wcale nie 70 baniek Sasina pamiętam najlepiej.
> Chcieli zmienić zasady wyborcze tuż przed wyborami, bez żadnej podstawy
> prawnej, bo nawet nie chcieli wprowadzić stanu wyjątkowego. PiSowska TV
> nie pokazywała prawie w ogóle kontrkandydatów, a jeśli już to w krzywym
> zwierciadle, podczas gdy prowadzenie kampanii wyborczej w jakiejkolwiek
> innej postaci było niemal niemożliwe. Owszem, opozycja wykorzystała
> sytuację do zmiany kandydata. I słusznie. Szkoda że od razu nie
> wystawili Trzaskowskiego.

Tam chodziło o sposób i termin przeprowadzenia wyborów, "zmienianie
zasad wyborczych" to mz. za grube słowa. Było kilka opcji na stole i
żadna nie była dobra. Prawdopodobnie doszło do dealu: wy kończycie z
obstrukcją, my pozwalamy wam wymienić kandydata. W Peowskiej TV Dudy też
za dużo nie było, a jak już to w krzywym zwierciadle. Zresztą, jeśli
chodzi o Kidawę to akurat pokazywanie jej przynosiło skutek odwrotny od
zamierzonego. Echhh to były czasy - Trzaskowski deklarujący chęć wzięcia
udziału w marszu niepodległości :)

PD