ShadowOfDarkness

>> Serio. Dam Ci głupi przykład, może i mało popularny, ale...
>> Sex między dwoma przyjaciółmi...
>
>Może dla Ciebie istnieje coś takiego jak sex 'przyjacielski', ale dla mnie
>nie. Według mnie uczucie (które powoduje że uprawiają sex) łączące 2 ludzi
>to coś więcej niż przyjaźń.

Zgadzam się... Ale chodzilo mi w sensie, ze ogólnie. Istnieje takie coś i
ludzie robią takie rzeczy.

>Tak wogóle nie chodziło mi o "dziwkę" a raczej o kobietę która daje na
>każdemu kto ma wystarczająco dobrą gadkę.
>Podam przykład:
>Mojemu kumplowi spodobała sie jedna kelnerka w barze z kebabem. Czasami tam
>z nim chodziłem i pewnego dnia zaczął z nią gadać, śmiechy robił ;) itd.,
>skończyło sie na tym że po 3-4 dniach takich pogaduszek poszli sobie w
>ustronne miejsce (Toi-Toi), zrobili co trzeba i więcej już sie nie
>spotykali. Kogo z niej zrobił ?

Fakt. Ale to w dużej mierze jego wina.

>ale jak "dziewczynka" się z nim spotyka - to sytuacja może wyglądać troszkę
>inaczej.

Tak, ale nie wiemy, czy Dziewczynka się z kimkolwiek spotyka.

>Nie wiem, może jeszcze nie dorosłem do uprawiania seksu z każdą którą
>spotkam na ulicy ...

No to jest zrozumiałe :)
Tzn. raczej nie robi się tego z pierwszą lepszą...