Data: 2004-02-11 15:15:54
Temat: Re: Mieć dzieci...
Od: "jbaskab" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4254.00000639.402a412b@newsgate.onet.pl...
> Do kilku wypowiedzi /od mojej ostatniej/:
>
> Jak do tej pory nikt mi rozumnie nie wyjaśnił, dlaczego posiadanie dziecka
> miałoby byc czymś wartościowszym niż jego nieposiadania - i wszystkie temu
> towarzyszące rzeczy jak np. dlaczego mężczyzna chcący mieć dziecko jest
> dojrzały a nie chchący jest niedojrzały. Nikt tego nie zrobił, bo
stereotypów
> nie można logicznie uzasadnić. Jak narazie przekonałem się jedynie - że
> szczególnie kobiety w tym temacie - nie potrafią wyjść poza stereotypy.
Sorry-
> lubię Was kobiety, ale niekiedy przesadnie bujacie w obłokach. Choć... w
sumie
> ktoś musi, bo świat pełen realistów byłby nie do zniesienia.
> K.
Posiadanie dzieci może swiadczyć o dojrzałości posrednio. Ktoś kto ma
dziecko, ma kogos kim musi się zaopiekować i za kogo musi brać
odpowiedzialność- dziecko to taki rodzaj portfolio;-).
Chęć posiadania dziecka można odbierać własnie w kategoriach
odpowiedzialności. Facet, który chce mieć dziecko, teoretycznie oczywiście,
musi być w stanie wziąść odpowiedzialność za innych.
Ktos kto jest samotny, i chce być samotny- może udowodnić jedynie, że
potrafi zadbac o siebie.
Tak więc to nie tylko stereotyp bez żadnego logicznego uzasadnienia.
Aska
|