Data: 2004-02-11 15:30:43
Temat: Re: Mieć dzieci...
Od: "EvaTM" <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "vonBraun" <i...@s...pl> napisał w wiadomości
news:4254.00000607.402a3a9b@newsgate.onet.pl...
> > biologicznie - najlepszy jest młodszy wiek, ale społecznie, ten troche
> > bardziej stary - dziecko zrobić potrafi nawet kilkutygodniowy roba, ale
nie
> > znaczy to, że potrafi je właściwie ukształtować. Niedojrzałe
macierzyństwo i
> > ojcostwo, produkuje kolejne kaleki emocjonalne, i nie ma co tu gadać.
>
>
> Przy porównywalnej niedojrzałości
> mężczyzny i kobiety, większy niekorzytny wpływ
> na dziecko będzie miała ta osoba, która ma z nim większy
> kontakt.
>
> Nie rozumiem więc dlaczego restrykcje
> wiekowe stosować wobec mężczyzn
> jak chciała EvaTM a nie wobec kobiet, które
> z najróżniejszych - biologicznych, kulturowych
> społecznych powodów są z dziećmi częściej.
> Tyle co do wątku dotyczącego "dyskryminacji płci"
Sorki, vonBraun ale jakim cudem widzisz TERAZ możliwośc wychowania dziecka
przez dwoje 20 - 22 latków? Na koszt dziadków?
Czy ktoś daje jakieś fory młoduym małżeństwom, jak kiedyś Gierek? ;)
Nie przewidział tylko jednego, że za 20 lat będą musiały walczyć łokciami i
zębami o pracę i szkołę i mieszkania i resztę a ich matkom obniży ktoś
Dooooooooobry
wskaźnik do emerytury za to że je chciały dobrze wychować. ;)
Zresztą model anorektycznej dziewczyny robiącej karierę
24 godziny na dobę i opalającego się w solarium i depilującemu się ;))
macho, jakoś słabo służy rozmnażaniu. No i słusznie.
Po co manekinom dzieci? ;)
E.
Tylko znów nie mów że przeginam.
Widzę problem z_każdej strony.
A już mowy, że dzieci ma się po to, żeby na nas pracowały,
kładzie mnie na łopatki ;0)...
nie służy rodziciel
|