Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Mieszkanie - problem moralny?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mieszkanie - problem moralny?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2005-09-14 10:01:17

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <k...@b...pl> napisał w wiadomości
news:7ab0.00000032.4327ee25@newsgate.onet.pl...
>
>>
>> Ja bym po prostu omówiła problem w gronie wszystkich zainteresowanych
>> (teścia, teściowej i sióstr żony).
>>
>> Pozdrowienia.
>> Basia
>
> No i chyba tak wlasnie bedzie trzeba zrobic, tylko obawiam sie ze podczas
> takiej rozmowy oczywiscie to my wyjdziemy na tych zlych, no bo chcemy
> wykorzystac sytuacje ze rodzicie i jej siostry nie maja za co zyc i
> wykupic ich
> majatek. Oczywiscie siostry spojrza na moja zone spod oka, jak ona wogole
> mogla
> cos takiego zaproponowac (nie sadze by sami wyszli z taka propozycja) i
> sie
> ogolnie zacznie. Patrzac rozumowo na ten problem, to tak naprawde co nas
> to
> interesuje, co my mozemy na to poradzic ze rodzicow nie stac na utrzymanie
> dwoch mieszkan, wiec musza jedno sprzedac, jednak sercowo, moralnie
> pojawia sie
> problem, bo to jednak rodzice, to siostry zony. Z drugiej strony gdybysmy
> sie
> zgodzili na utrzymywanie dwoch mieszkan (bez gwarancji ze ktores kiedy
> bedzie
> nasze) musielibysmy sie pozbyc naszych oszczednosci, trudy pracy ktore
> byly
> wlasnie odkladane z jednym celem - kupna mieszkanka i zamieszkania osobno.
> Ech..

Ja nie bardzo rozumiem te obawy, a czemu w ogóle nie mielibyście mieszkać
sami we własnym mieszkaniu?
przecież to chyba każdy sobie zdaje sprawę, ze do tego dążycie i Wasze plany
na życie nie obejmują mieszkania z siostrami żony do śmierci.
Może przestaw to tak jak tu, macie zamiar kupić osobne mieszkanie, ale
widzicie że sytuacja się teściom skomplikowała, więc , ewentualnie, możecie
być na tyle uprzejmi, że odkupicie od rodziców to mniejsze mieszkanie, co im
zapewni zastrzyk gotówki i odciąży z jednego czynszu, a Wam zapewni osobne
lokum.
O ile oni oczywiście byliby takim rozwiązaniem zainteresowani,. A jak nie,
no to ich sprawa, kupicie sobie jakieś inne mieszkanie w którym zamieszkacie
a oni niech sobie mają ten swój majątek (?).

Przecież czasy w których mieszkanie było niedostępnym luksusem na który
czekało się dziesięcioleciami już się skończyły.
Mieszkania po prostu są i sobie można je kupić, jak się ma za co.
A co siostry mają do tego, to w ogóle nie rozumiem. Przecież tez chyba nie
sadzą, ze będą razem mieszkać w jednym mieszkaniu z kimś kto płaci za niego
połowę czynszu do końca życia i to w dodatku z ew. swoimi przyszłymi mężami
i dziećmi? Co im za różnica czy mieszkać będą z Wami, czy z własnymi
rodzicami?

--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
/// A kiedy będziesz mieć problem /
klaśnij to urwie mu łeb / niech gna / bez łba ///
Janerka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2005-09-14 10:03:32

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: k...@b...pl szukaj wiadomości tego autora


> "co jak np my się wyprowadzimy, za co utrzymają [1] dwa mieszkania itd"
>
> [1] jak się domyślam - teściowie
>
> PozdrawiaM
>
tak :)

Gangu

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2005-09-14 10:05:21

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

"Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisał

> A skąd wiesz czy córki i Gange już teraz nie płacą za to większe
> mieszkanie
> ? O tym nic nie było.

"co jak np my się wyprowadzimy, za co utrzymają [1] dwa mieszkania itd"

[1] jak się domyślam - teściowie

PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2005-09-15 05:29:46

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Gangu" <k...@b...pl> napisał w wiadomości
news:67f8.000009de.4327c4f9@newsgate.onet.pl...
> Mam taki problem. Mianowicie teść na 90% straci prace i najprawdopodobniej
> nie bedzie mial za co sie utrzymac.

Po pierwsze najbardziej normalną sytuacją byłoby gdybyście płacili swego
rodzaju czynsz za eksploatację tego mieszkania.
Czy robiliscie to wcześniej ?

> Posiada on jednak dwa mieszkania, jedno 2
> pokojowe w ktorym mieszka wraz z teśćiową, oraz drugie 4 pokojowe gdzie
> mieszkam ja z zona i jej dwiema siostrami.

Czy one tylko się ucza czy mają jakies dochody ?

> Ja z żoną od dwóch lat marzymy o
> własnym mieszkaniu bo niestety ciężko dogaduje się nam z jej siostrami,
zbyt
> duża różnica wieku (prawie 7 lat), zbyt różne charaktery.

Normalne

> Czy w związku z
> taką sytuacją moralne jest zaproponowanie teściom wykupienia jednego z
dwóch
> mieszkań (np tego 2 pokojowego), co pozwoliłoby spełnić moje marzenie i
żony,
> a zarazem na spokojny byt rodziców???

Moim zdaniem to nie ma nic wspólnego z moralności.
Bardziej chodzi jak zmienić zasady w których się znaleźliscie na trochę
lepszy.
Czy jesteście gotowi zapłacić rynkowa wartość za to mieszkanie rodzicom?

Osobiście radzilbym abstrahować od całej sytuacji i przekazać całej rodzince
że zamierzacie sie wyprowadzić.
Rozpocząć w tym kierunku działania (ustalić ile kosztują, jakie cechy musi
miec nowe miszkanie itp)
Następnie zapytać rodziców (tylko rodziców bez sióstr) czy są zainteresowani
sprzedażą swojego mieszkania Wam.
Jeśli powiedzą nie to trudno, jesli tak to ok.

Pozdrawiam

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2005-09-15 08:22:49

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: "Gangu" <k...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

.> Po pierwsze najbardziej normalną sytuacją byłoby gdybyście płacili swego
> rodzaju czynsz za eksploatację tego mieszkania.
> Czy robiliscie to wcześniej ?
Nie bardzo wiem o jakim mieszkaniu mówisz, jeśli chodzi o mieszkanie tam gdzie
mieszkam z siostrami to place wszystkie rachunki na pol z tesciami + wszystkie
naprawy, koszty eksploatacyjne tez na pol (4 osoby w mieszkaniu - my dwojka,
wiec jest po 50%)

> Czy one tylko się ucza czy mają jakies dochody ?
Czasami jakies korki ale raczej bardzo rzadko wiec to nie sa dochoty
pozwalajace sie utrzymac

> Czy jesteście gotowi zapłacić rynkowa wartość za to mieszkanie rodzicom?
Oczywiscie ze tak, i caly czas mysle o pelnej kwocie za mieszkanie. Wiadomo ze
nie mamy na cale mieszkanie juz teraz, ale chcemy zrobic to tak jakby rodzice
nam dali kredyt z banku, troche lepiej oprecentowany. Mysle ze w ciagu 3-4 lat
mieszkanie byloby cale splacone.


> Osobiście radzilbym abstrahować od całej sytuacji i przekazać całej rodzince
> że zamierzacie sie wyprowadzić.
> Rozpocząć w tym kierunku działania (ustalić ile kosztują, jakie cechy musi
> miec nowe miszkanie itp)
> Następnie zapytać rodziców (tylko rodziców bez sióstr) czy są zainteresowani
> sprzedażą swojego mieszkania Wam.
> Jeśli powiedzą nie to trudno, jesli tak to ok.
Jesli nie bedziemy musieli lozyc na dwa mieszkanko nie mamy powodow zeby juz
teraz sie wyprowadzac. Lepiej troche pociulac 2-3 lata i wtedy sobie wziasc
znacznie mniejszy kredyt. Wiem ze mieszkania ida w gore jednak po obliczeniach
wychodzi nam ze tak bedzie dla nas najpewniej i najspokojniej.

Pozdrawiam
Gangu


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2005-09-15 14:41:13

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Gangu" <k...@b...pl> napisał w wiadomości
news:308b.00000111.43292f58@newsgate.onet.pl...
> .> Po pierwsze najbardziej normalną sytuacją byłoby gdybyście płacili
swego
> > rodzaju czynsz za eksploatację tego mieszkania.
> > Czy robiliscie to wcześniej ?
> Nie bardzo wiem o jakim mieszkaniu mówisz, jeśli chodzi o mieszkanie tam
gdzie
> mieszkam z siostrami to place wszystkie rachunki na pol z tesciami +
wszystkie
> naprawy, koszty eksploatacyjne tez na pol (4 osoby w mieszkaniu - my
dwojka,
> wiec jest po 50%)

Ale czynszu tesciom nie płacisz.

> > Czy one tylko się ucza czy mają jakies dochody ?
> Czasami jakies korki ale raczej bardzo rzadko wiec to nie sa dochoty
> pozwalajace sie utrzymac
>
> > Czy jesteście gotowi zapłacić rynkowa wartość za to mieszkanie rodzicom?

> Oczywiscie ze tak, i caly czas mysle o pelnej kwocie za mieszkanie.
Wiadomo ze
> nie mamy na cale mieszkanie juz teraz, ale chcemy zrobic to tak jakby
rodzice
> nam dali kredyt z banku, troche lepiej oprecentowany. Mysle ze w ciagu 3-4
lat
> mieszkanie byloby cale splacone.

Wiec to normalna transkacja korzystna dla obu stron.
Więc nie powinno być problemu


> > Osobiście radzilbym abstrahować od całej sytuacji i przekazać całej
rodzince
> > że zamierzacie sie wyprowadzić.
> > Rozpocząć w tym kierunku działania (ustalić ile kosztują, jakie cechy
musi
> > miec nowe miszkanie itp)
> > Następnie zapytać rodziców (tylko rodziców bez sióstr) czy są
zainteresowani
> > sprzedażą swojego mieszkania Wam.
> > Jeśli powiedzą nie to trudno, jesli tak to ok.

> Jesli nie bedziemy musieli lozyc na dwa mieszkanko nie mamy powodow zeby
juz
> teraz sie wyprowadzac. Lepiej troche pociulac 2-3 lata i wtedy sobie
wziasc
> znacznie mniejszy kredyt. Wiem ze mieszkania ida w gore jednak po
obliczeniach
> wychodzi nam ze tak bedzie dla nas najpewniej i najspokojniej.

No tak bo teraz tesciowio finansuja mieszkanie, wykorzystujecie ich
wałsność i nic im nie płacicie
to dość powszechne.

Pozdrawiam

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2005-09-15 21:15:33

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: "dorra" <d...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Gangu" <k...@b...pl> napisał w wiadomości
news:67f8.000009de.4327c4f9@newsgate.onet.pl...
> Czy w związku z
> taką sytuacją moralne jest zaproponowanie teściom wykupienia jednego z
> dwóch
> mieszkań (np tego 2 pokojowego),

a może oni czekają na takie posunięcie, bądź co bądź to jakiś ich majątek,
który owszem też się należy żonie, ale po co maci ekupować od obcych jak
możecie od rodziny. A córki chyba lepiej jakby były przy rodzicach niż z
wami. Spytajcie wyczujcie, może córka sama powinna wypytać rodziców.

powodzenia


--
Serwis eKobieta zaprasza
http://ekobieta.com


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2005-09-19 15:36:10

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: e...@p...eu.org (Krzysztof Krzyżaniak) szukaj wiadomości tego autora

"Gangu" <k...@b...pl> writes:

> Witam
> Mam taki problem. Mianowicie teść na 90% straci prace i najprawdopodobniej
> nie bedzie mial za co sie utrzymac. Posiada on jednak dwa mieszkania, jedno 2
> pokojowe w ktorym mieszka wraz z teśćiową, oraz drugie 4 pokojowe gdzie
> mieszkam ja z zona i jej dwiema siostrami. Ja z żoną od dwóch lat marzymy o
> własnym mieszkaniu bo niestety ciężko dogaduje się nam z jej siostrami, zbyt
> duża różnica wieku (prawie 7 lat), zbyt różne charaktery. Czy w związku z
> taką sytuacją moralne jest zaproponowanie teściom wykupienia jednego z dwóch
> mieszkań (np tego 2 pokojowego), co pozwoliłoby spełnić moje marzenie i żony,
> a zarazem na spokojny byt rodziców??? Z góry dziękuję za wszystkie
> podpowiedzi.... lub ewentualnie na jakieś inen propozycje rozwiązania tej
> sytuacji :) Proszę również napiście jak powiedzieć o takiej propozycji
> rodzicom by nie poczuli się urażenie :(

Na mój rozum (czyli mając powyższe dane i własne doświadczenia) jeśli
finansowa sytuacja teściów jest/ma być ciężka to

a) wy kupujecie inne (trzecie) mieszkanie
b) teściowie i dwie siostry zamieszkują razem w większym z dwóch mieszkań
c) mniejsze teściowie sprzedają lub wynajmują

eloy
--
-------e-l-o-y----------------------------e-l-o-y-@-
k-o-f-e-i-n-a-.-n-e-t------

jak to dobrze, że są oceany - bez nich byłoby jeszcze smutniej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2005-09-28 09:52:12

Temat: Re: Mieszkanie - problem moralny?
Od: "Joasia" <asiuniap@_no_spam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <k...@b...pl> napisał w wiadomości
news:67f8.00000a3f.4327e1a5@newsgate.onet.pl...
co jak np my się wyprowadzimy, za co utrzymają dwa
> mieszkania itd???

Moze jedno wynajmą?
A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

poradnia rodzinna - Poznań?
Rozwód
Jestem córką zakompeksionego ojca:)
art. 209 KK - oskarżyciel posiłkowy
dziecko

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »